Wpis z mikrobloga

Jakieś 12 lat temu chciałam trenować swój angielski, dlatego zaczęłam rozmawiać na Gronie z ludźmi z zagranicy. Raz napisał do mnie chłopak, który pochodził z Turcji. Ogólnie fajnie się z nim rozmawiało, ale po pewnym czasie zaczął naciskać na głębszą znajomość i wypytywać, czy pojechałabym z nim kiedyś do Stambułu. Tak się wystraszyłam, że wytropi mój adres i zostanę zmuszona do wyjazdu, że dyskusję zakończyłam poprzez gwałtowne wyrwanie wtyczki z gniazdka i wyłączenie zasilacza awaryjnego. Do komputera nie podchodziłam przez kolejny tydzień. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 11