Nie żebym się chwalił, bo nie ma czym... ale... w mojej szczytowej alkoholowej formie wystarczała mi puszka 250ml napoju (najczęściej jakieś OSHEE Vitamin (w różnych wersjach) żeby zapić 500ml wódki. Potrafiłem też wypić bez popity 200ml wódki z gwinta. Nie róbcie tego w domu.
A dziś? Jest dobrze. Mam mega stres w pracy, ale nie sięgnę z tego powodu po flaszkę, jak to zwykłem robić. Nie będę też z tego tytułu palił zielska. Pójdę na długi spacer i posłucham audiobooka. Tak będzie lepiej.
@jbagiet: a dziękuję, acz nie wszyscy, część pewnie czeka aż ujrzy obiecane zdjęcie w samych gaciach gdy uda mi się przegrać z alkoholem. Ale wygram! I się nie dam ヽ( ͠°෴°)ノ
@dziki: No to może inaczej, ci myślący użytkownicy są z Ciebie dumni, a zdanie zawistnej i żądnej upadku drugiego człowieka reszty jest tyle warte co pół litra na 2 ( ͡°͜ʖ͡°)
@jbagiet: szczególnie że w szczytowej formie to pół litra było dla mnie rozgrzewką ( ͡°͜ʖ͡°) Ale jest super. Cieszę się że mam tu takie wsparcie, a na hejterów pluję tak jak Tiger Bonzo ( ͡°͜ʖ͡°)
@dziki: Ja zastąpiłem wódę jaraniem, z sukcesem i jestem z tego bardzo zadowolony, ale zbliża się czas, że ograniczę też i to, bo widzę negatywne skutki, a do picia mnie już nie ciągnie
@BuzzKillington: no ja jaram sobie czasem, ale O S T R O Ż N I E bo były czasy kiedy 3-4 giety robiłem w jeden wieczór. Teraz sobie lufkę na sen walnę i jest gut. No i mam opiekę psychiatry który daje mi dobre rady.
A dziś? Jest dobrze. Mam mega stres w pracy, ale nie sięgnę z tego powodu po flaszkę, jak to zwykłem robić. Nie będę też z tego tytułu palił zielska. Pójdę na długi spacer i posłucham audiobooka. Tak będzie lepiej.
#znotatnikaalkoholika #alkohol #alkoholizm