Wpis z mikrobloga

@Metaforzysta: Całe społeczeństwo się zaburza. Arystoteles pisze, że "Człowiek z natury jest stworzony do życia w Państwie" Co to znaczy z natury? Ano Arystoteles nie uważa, że społeczeństwo to jakiś konstrukt psychiczny. Społeczeństwo to realny przyrodniczy byt. Jak ono powstaje? Z rodzin. Kobieta i Mężczyzna odczuwając pociąg seksualny (stąd "człowiek z natury jest stworzony do życia w Państwie) do siebie i ten pociąg seksualny tworzy dzieci i te dzieci mają kolejne
"Argument from authority" (który sam krytykowałeś) i pokaz braku umiejętności czytania ze zrozumieniem w jednym komentarzu.


@nektar_cebulowy: Niby jak? Opisujemy zjawiska społeczne językiem Arystotelesa i nie jest to błąd logiczny. Jakbym napisał, że "Nie masz racji bo Arystoteles uważał inaczej i kropka." to dokładnie byłoby tak jak piszesz.

Widzę, że elita katolibabu w formie.


Talaba po arabsku znaczy uczyć się więc katoliban to Państwo uczących się katolików. Chciałbym wprowadzać.
Po pierwsze, te wywody odnośnie Arystotelesa niewiele wnoszą, bo ktoś może uważać budowanie "dobrego" społeczeństwa za wartość, a ktoś nie. Kwestia umowna


@Metaforzysta: No nie bardzo skoro to właśnie on jest dyskutowany na wydziałach politologii.
Po drugie, wytłumacz mi, jak te ledwie kilka procent homo zaburza społeczeństwo?


@Metaforzysta: Jakikolwiek procent zaburza bo każda osoba homoseksualna hipotetycznie mogłaby tworzyć społeczeństwo rodzinne będąc osobą heteroseksualną.
xD i co z tego? To znaczy, że wszystko, co kiedykolwiek wymyślił jest jedyną słuszną wersją rzeczywistości?


@Metaforzysta: Sory, ale nie masz pojęcia o czym piszesz. Masz 18 lat i pierwszy raz spotkałaś się z paradygmatem?
@Metaforzysta: Zgadzam się - Arystoteles jest omawiany na wielu wydziałach, bo w historii wielu gałęzi wiedzy jest historycznie niezbędnym punktem, i to tyle. Jest cenny, ale bardziej w stylu, w jakim odwoływał się do niego Marks, a nie jak autorytet. Pytanie zresztą czy w filozofii, także społecznej, jest jakiekolwiek miejsce na autorytety.
@Brzytwa_Ockhama: Społeczeństwo, czyli wspólnota ludzi żyjących razem. To, że część pośród ludzi płodzi kolejnych członków społeczeństwa jest istotne, ale nie jest jedynym czynnikiem określającym je, bo w innym wypadku starców, ludzi bezpłodnych itp. trzeba by było wyrzucić ze społeczeństwa.

No nie bardzo skoro to właśnie on jest dyskutowany na wydziałach politologii.


To jest kompletna bzdura. Słyszałeś o antynataliźmie?
Społeczeństwo, czyli wspólnota ludzi żyjących razem. To, że część pośród ludzi płodzi kolejnych członków społeczeństwa jest istotne, ale nie jest jedynym czynnikiem określającym je, bo w innym wypadku starców, ludzi bezpłodnych itp. trzeba by było wyrzucić ze społeczeństwa.


@Metaforzysta: Ale pytałaś się jakie konkretne zaburzenia tworzą homoseksualiści w społeczeństwie to napisałem.

To jest kompletna bzdura. Słyszałeś o antynataliźmie?


Tak, ale na szczęście go nie wykładają na wykładach filozofii.
Ale pytałaś się jakie konkretne zaburzenia tworzą homoseksualiści w społeczeństwie to napisałem.


@Brzytwa_Ockhama: Wow. Homoseksualiści się nie rozmnażają. Wielkie odkrycie. Tylko że według twojej opinii są tak samo szkodliwi jak starcy, ludzie bezpłodni i antynataliści. Poza tym nie odpowiedziałeś, dlaczego budowanie społeczeństwa miałoby być wartością. Bo wykładają to na studiach? To nie jest odpowiedź.