Wpis z mikrobloga

@krakus123: dzbaństwo to było wstrzyknięcie dworca w GK, i oznaczenie dworca tylko od wschodu (gdzie oprócz przesiadających się na dworcu autobusowym i tak nikt nie zauważy) i zachodu GK, o czym głównie dowiedzą się studenci PK. I teraz jest idiotyczna sytuacja, bo od frontu, od strony placu Nowaka-Jeziorańskiego nie ma informacji, że w czeluściach gmachu GK jest zaszyty dworzec, natomiast jest wielki napis Kraków Główny na budynku starego dworca, w
orchee - @krakus123: dzbaństwo to było wstrzyknięcie dworca w GK, i oznaczenie dworca...

źródło: comment_ipu0rztBip6IyWxigpe1JydaMjSQRfRJ.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@sejko: Jeżeli nie wiesz gdzie jest twój kolejny punkt przesiadki, to znaczy, że nie jesteś gotowy na podróż. Turyści "nieświadomi" korzystają z google maps, turyści "świadomi" z analogowych map. Obie grupy wiedzą gdzie się znajdują. Jedyni, którzy nie wiedzą, to ignoranci, którzy oczekują wszystkiego w swoim ojczystym języku lub po angielsku w jakiejkolwiek przestrzeni publicznej.

Jadąc gdzieś, trzeba liczyć się z tym, że nie jest tak łatwo i jest to
  • Odpowiedz
wysadzanie ludzi jakieś 700m od docelowego dworca i mówienie im: no elo, jesteś na miejscu, mamy nadzieję, że masz jeszcze zapas 10 min na dojście na peron - jest nie w porządku.


@orchee: Serio, ktoś sobie planuje podróż - będąc W OBCYM MIEŚCIE, którego NIE ZNA - w ten sposób, że dojeżdża pod dworzec z mniej niż 10-minutowym zapasem?
Ja bym się bał, że 10 minut to w jakimkolwiek większym
  • Odpowiedz
@Mikster: za każdym razem jak leci zmiana nazwy przystanków mam nadzieje, że ktoś w końcu to ogarnie. Ale chyba liczę na zbyt dużo w tym mieście...

Każde, k---a, każde większe miasto ma numery/litery przy przystankach, wwa, lublin, łódź, nawet k---a rzeszów na tej j-----j ukrainie ma jednoznacznie określone przystanki. Ale nie, kraków, nie ma. Rondo mogilskie, 8 przystanków, góra dół, i weź się człowieku połap, a co dopiero turysta xDD
  • Odpowiedz
  • 0
@Fenrirr ja rozumiem, że jesteś super zajebisty fifa rafa i jako student z----------z tamtędy co tydzien po słoiki do domu szybciej niż gepard, ale uwierz, że są osoby, którym braknie nawet tych 15 minut.
  • Odpowiedz
@arekarek: będzie z uwagi na wymijanie się w tłumie. Z Lubicz jest pusto, nie ma tunelu na wstępie. Last but not least dworzec to nie tylko kolej, więc porównaj dojście na autobus.
W drodze powrotnej to oczywiście nie ma sensu. Niemniej to są rady dla obeznanych.
Sama zmiana nazwy przystanku jest dla mnie irracjonalna. Większość turystów nie korzysta z przystanków tunel lub wschód, ponieważ główne atrakcje turystyczne miasta położone są
  • Odpowiedz
@arekarek: masz rację, 25 m dalej na środkowy peron. Niemniej kolega powyżej pisał, że nie ma innej opcji niż pod teatrem jadąc od zachodu, do tego się doczepiłem. Ponadto policz sobie na dworzec autobusowy: nie dość że dalej, to 2 przejścia podziemne + ścisk w tłumie.
Mając wybór wolę iść wzdłuż lub przez park, niemniej to już subiektywna opinia.
  • Odpowiedz
@krakus123: Przez ponad 2 lata mieszkałem przy skrzyżowaniu Topolowej/Bosackiej, możesz mnie nazywać dzbanem, ale to nie o to tu chodzi, czy ja albo Ty wiesz jak dojść na dworzec. Rzeczą naturalną było dla mnie odpowiadanie na pytanie jak dojść na dworzec, czy to od strony Bosackiej czy od pl. przed GK po drugiej stronie tunelu, bo intuicyjne to nie jest.

Powszechnym obrazem w większych miastach w Europie jest to, że
  • Odpowiedz
będzie z uwagi na wymijanie się w tłumie. Z Lubicz jest pusto, nie ma tunelu na wstępie


@marcinst: Sama Lubicz jest ulicą raczej nieprzyjazną dla pieszych, dojście do dworca od strony Bosackiej, to które zaznaczyłeś, tez specjalnie wygodne nie jest, a intuicyjne już na pewno nie. To jest opcja wyłącznie dla miejscowych, dobrze obeznanych z miastem i którym nie przeszkadza chodzenie po mało przyjemnych miejscach, na pewno nie dla turysty.
  • Odpowiedz
Serio, ktoś sobie planuje podróż - będąc W OBCYM MIEŚCIE, którego NIE ZNA - w ten sposób, że dojeżdża pod dworzec z mniej niż 10-minutowym zapasem?


@raj: Planować sobie nie musisz. Wystarczy, że jakiś debil zablokuje przejazd tramwajowy w ciągu Długiej albo Karmelickiej (no chyba że akurat remontują Królewską..), jakąś szynę wybrzuszy przy Filharmonii, robotnicy pod mostem kolejowym pod Halą Targową odetną prąd w ramach prac budowlanych, lub... wybierz sobie
  • Odpowiedz