Wpis z mikrobloga

W wakacje dwa lata temu pojechałem sobie dorobić na saksy do Holandii. Praca banalna, nudna, ale najgorsze było towarzystwo przy stole pełne przepitych polackich mord i wymalowanych karyńsk. Nudziłem się tam okropnie, kiedy jednego dnia skierowali do nas gościa trochę starszego ode mnie. Od początku miał jakieś dziwnie podobne poczucie humoru, kumał większość mniej znanych memów i rzucał do nich jakieś nawiązania w rozmowie. #!$%@?śmy sobie tak żarty z innych dzień w dzień, aż w końcu zapytałem się, czy udziela się gdzieś w internecie. Typ odpowiedział pół zawstydzonym, pół śmiejącym się głosem

Siedzę na takim jednym małym katolicko-narodowym forum...

Karachan xD? -zapytałem. Karachan xD -odpowiedział. Licytowaliśmy się kto pamięta więcej czanowych i wykopowych afer, odpowiadaliśmy menagerce jakimiś wersami Testo, aż pewnego dnia tak po prostu nie przyszedł do pracy i okazało się, że gdzieś tam go przenieśli. Ehh, zabrzmiało jak jakaś historia miłosna dwóch typów, ale nie zapomnę jak się śmiałem że spotkałem anona w środku jakiegoś #!$%@? magazynu w Holandii.

#gownowpis #opowiadanie #gownopraca #zalesie
  • 1