Wpis z mikrobloga

@oficer-prowadzacy: Ha! Sam jeżdżę cfelką. :) Toporne to, brzydkie i niewygodne. Ale cenię sobie minimalne koszty utrzymania. Chyba będę lał i jeździł aż tylna klapa nie odpadnie.
  • Odpowiedz
@Eternit_z_azbestu potwierdzam, wciąż mamy w rodzinie, a sam jeżdżę od roku.
Nieliczne elementy wyposażenia drogie, ale poza tym tanie elementy, lakiery itd.
No i auto surowe, więc naprawdę się trzeba postarać je zepsuć.
  • Odpowiedz
@oficer-prowadzacy: nie wiem, może mieszkasz w innym województwie i u Ciebie było tego mniej. u mnie sporo A3 jeździło, oczywiście nie każdy mógł sobie pozwolić na taką, ale były. tak samo A4 jeździły, golfy 4, passaty B5.
  • Odpowiedz
Gdzie wy mieszkacie, że widzicie często Punto I albo Malucha? W pomorskim Punto I jest na wyginieciu, a jak się jakies trafi to najczęściej w stanie śmietnik as fuck. Malucha co prawda widać trochę częściej w sezonie, kiedy wyjezdzają na drogę miłośnicy, ale jezień/zima to maluchowa pustynia. Z polonezem podobnie. Zgoda co do W124 jak ktos słusznie zauwazyl - jezdzi tego cała masa, na codzien jak i na zloty.
  • Odpowiedz