Wpis z mikrobloga

@Delirium_Permanent: Gran Turismo 2 wiadomo, wszystkiego więcej i poprawiony model jazdy. Ale akurat na screenie jest pierwsza część która jakoś bardziej mi podchodzi. Może sentyment, a może bardziej podoba mi się klimat pierwszej części, która była skupiona głównie na japońskiej motoryzacji, lepszy soundtrack i kilka innych niuansów. No i ta gra po prostu miażdżyła wtedy, same popierdółki z 10 autami a tu myk, wchodzi Gran Turismo oferujące ~140 aut i konkretny
@Krzemol: Mnie to strasznie imponowało ile byli w stanie upchnąć na tym jednym nośniku, nie dość że gra oferowała ogromną ilość aut to w dodatku sam model jazdy wyprzedzał o wiele epok.

Poziom skomplikowania również zadowalał, mogłeś ustawiać nachylenie kół, twardość sprężyn, twardość stabilizatorów, dyferencjał, rozstaw biegów, siły hamowania, jak zacząłem to rozumieć to sprawiło mi to mega frajdę podczas gry, i to wszystko na jednej płycie CD z karierą!

A
@Krzemol: GT2 sie konczylo jak zdobyles Escudo Pikes Peak Version (o ile dobrze nazwe pamietam) - jesli nie bylo ograniczen co do samochodow. A poza tym to ja zawsze jezdzilem Delta HF Integrale Evoluzione gdzie sie dalo :) i te pamietne piszczenie opon, ktore bylo chyba na kazdym zakrecie