Wpis z mikrobloga

@nofink: na początku pewnie będą jeździć tak o z ciekawości zobaczyć, ale nie wydaje mi się, żeby to przetrwało dłużej przy tych cenach co są teraz. Elektryczne skutery dużo bardziej się opłacają a są szybsze, na dwie osoby itd.
  • Odpowiedz
@hipotrofia postawili na jak najszybszy zwrot - przez najbliższe dni ludzie będą testować, co zaowocuje sporym obrotem i zyskami. Do tego trwałość samego sprzętu niższa, niż skuter czy auto, więc zamiast serwisu będzie wymiana na nową hulajnogę...
  • Odpowiedz
@testuser: też co do ceny to straszna lipa z tym naliczaniem 50 gr za minutę. Jechałam przez 3 przejścia dla pieszych na których było czerwone i czekałam no to 1,5 zapłaciłam za stanie xD większy sens ma to przy autach czy skuterach jak w tym samym czasie pokonujesz większe odległości i światła może nie są aż tak często. A tu jak jedziesz przez centrum ścieżką rowerową co leci równolegle z chodnikiem
  • Odpowiedz
  • 0
@Sigrun
@Kynareth formalnie nie można, w praktyce chyba nikomu to nie przeszkadza. Przynajmniej tak uważam jako spory obrońca rowerzystów xd tak jest lepiej dla każdego.
  • Odpowiedz
@vind: właśnie w praktyce bywa ze przeszkadza, bo już mi się kilka razy trafiły osoby na hulajnodze czy desce jeżdżące zygzakiem i inne takie akrobacje :P generalnie jak zawsze - jak ktoś używa głowy i chociaż trochę myśli to powinno być git :)
  • Odpowiedz
  • 1
@Sigrun no cóż, rzadko bo rzadko ale zdarza mi się jeździć na rowerze i mnie zdaniem obecność małych pojazdów elektrycznych czy rolkarzy na drogach rowerowych cieszy. Po chodnikach nie da się tym jeździć i jest to niezbyt bezpieczne a pojazdy takie są pozytywnym dla środowiska i przepustowości miast zjawiskiem. Zygzakiem jeździć może również rowerzysta. Nie wyganiajmy ich, taka koegzystencja z wzajemnym szacunkiem to dobra rzecz.
  • Odpowiedz
  • 0
@Kynareth no niestety :/ sam elektrykami nie jeżdżę ale legalizacja ich obecności (oraz rolek czy normalnych hulajnóg) na drogach rowerowych byłaby moim zdaniem dobrym posunięciem. No ale wszystko małymi krokami, dlatego zaczynam od przekonywania na Mirko ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@vind: ja mam zwykłą hulajnogę i chciałabym nią jeździć po ścieżkach, ale nie chce dostać mandatu. Czasami jak jest słaby chodnik a dobra ścieżka to jadę nią kawałek, ale ogólnie tego unikam, dopóki przepisy są jakie są
  • Odpowiedz
@vind: widzisz, piszesz ze jeździsz rzadko na rowerze, pewnie rekreacyjnie - wtedy wiadomo że Ci nie przeszkadza. Ja dojeżdżam rowerem codziennie do pracy i chce to robić efektywnie i sprawnie, stad mogę mieć inny pogląd na sprawę :) ale tak jak mówię, jeśli tylko wszyscy więcej bralibyśmy pod uwagę innych uczestników ruchu, to każdemu byłoby lepiej i można łączyć wiele rozwiązań :)
  • Odpowiedz
Ja dojeżdżam rowerem codziennie do pracy i chce to robić efektywnie i sprawnie, stad mogę mieć inny pogląd na sprawę


@Sigrun: No nie no, nie zachowujmy się jak ludzie ze skrzywieniem na punkcie samochodów, którzy oburzają się, że ich rowery spowalniają. Wiadomo, że więcej pojazdów na jakiejś drodze będzie powodować jej tamowanie. Niemniej jednak pamiętaj, że ci ludzie wybrali ten pojazd zamiast np. samochodu, co jednocześnie wpływa na zmniejszenie korków w
  • Odpowiedz