Wpis z mikrobloga

Zima idzie, więc pomyślałam sobie że może pora na małą zmianę tematu w #szydelkowanie i pora się wziąć za jakieś czapy i szaliki. Znalazłam wzór na super komplet czapa+komin+rękawiczki, znalazłam śliczną musztardową włóczkę z alpaką...
...a potem policzyłam ile na to potrzeba motków. I ile to kosztuje. Pierniczę to i przeprowadzam się do Ameryki, gdzie są motki 150g za 9$ (°° Jak to jest że kiedyś jak ktoś miał robiony przez babcię szalik to znaczy że go nie było stać pójść do sklepu i kupić, a teraz żeby sobie samemu udziergać to trzeba spać na dolarach
#gorzkiezale #zalesie #gownowpis
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@nacpanazielonka: TO JEST DRAMAT
robię tacie komin, włóczka będzie kosztować łącznie ok. 100 zł (muszę dokupić, bo źle oceniłam) a wcale nie jest jakaś super :/
odnoszę wrażenie, że na szydełku nie opłaca się robić nic poza maskotkami, obrusy/firanki pochłaniają okrutnie dużo czasu, szaliki i inne takie szalenie dużo włóczki. aż mi smutno, że tak nienawidzę drutów :/
  • Odpowiedz
@MadIen: znam ten ból :C też nienawidzę drutów, chociaż mimo tego że szydełko zjada więcej włóczki wydaje mi się że i na drutach tanio nie jest. A pamiętam jak jeszcze ~10 lat temu mama mi robiła czapki i szaliki mimo że pieniędzy było mniej. Maskotki niby też są spoko, no ale ile można ()
A oczywiście ta włóczka co sobie upatrzyłam to nie jest czysta aplaka,
  • Odpowiedz
@CzarneChmury: borze, taka fajna promka a musztardowa akurat niedostępna i Nepal i Nord. (°°
Współczuję zgubienia :C W sumie to może byłby dobry pomysł żeby rękawiczki w razie czego zrobić ze sznurkami jak dla dzieci XD
  • Odpowiedz