Wpis z mikrobloga

Tumso Abdurahmanow, uciekinier z Czeczenii, nie otrzymał azylu w Polsce. Czeczenię opuścił ok. 2 lata temu po tym, jak czeczeńskie służby bezpieczeństwa zaczęły go nękać i oskarżać o wspieranie grup terrorystycznych powiązanych z państwem islamskim (wiadomo, że takie oskarżenia często są sfabrykowane); na koniec pojawiły się groźby, że albo przyzna się do działalności, albo zajmą się nim na poważnie - co oznacza w praktyce pozasądowy areszt (a w nim tortury i bicie) lub/i śmierć.

Po opuszczeniu Czeczenii najpierw udał się do Gruzji, gdzie, podobnie jak w Polsce, odmówiono mu azylu, powołując się na względy bezpieczeństwa narodowego, czyli podejrzenia o kontakty z grupami terrorystycznymi (choć nie podano na to dowodów, a gdyby były, to mogły by stanowić podstawę do ekstradycji, do której nie doszło). W międzyczasie próbował wyjaśnić sprawę z prokuraturą czeczeńską drogą prawną, lecz bez sukcesów.

Czeczenię opuściła również jego żona z trójką dzieci; najpierw skierowała się do Kazachstanu, (nie posiadała paszportu, więc to było najsensowniejsze miejsce, do którego na początek może się udać), następnie przyjechała do Polski. Żonie z dziećmi pozwolono zostać w Polsce; jeśli na to się zdecyduje, prawdopodobnie pozostanie w ośrodku dla uchodźców (w takich ośrodkach przebywa w Polsce parę tysięcy Czeczenów).

Jego sprawa jest opisywana zarówno przez portal Caucasian Knot, jak i przez samego Abdurahmanowa na jego kanale na youtubie, na którym zamieszcza nagrania (po rosyjsku), które poza tym krytykują aktualne porządki w Czeczenii (w szczególności despotyczne porządki Ramzana Kadyrowa i bezprawie, na które pozwalają sobie jego ludzie).

http://www.eng.kavkaz-uzel.eu/articles/44540/

https://www.youtube.com/watch?v=hikVv_MxVHs

#uchodzcy #rosja #czeczenia
  • 1