Wpis z mikrobloga

@MiQ27: idąc tym tropem zapłaciłeś również za to że mozesz chodzić po chodniku. Nie popadajmy w paranoje, oczywiście ze ktos za to zapłacił. Nie porównuj jednak potrzeby kupienia co roku podręczników dla dziecka za 300-400 zł do podręczników „sponsorowanych” przez panstwo, których „obecności” w naszych (swoich) podatkach nawet nie zauważysz.

Sam jestem zdania ze książki w szkołach w dzisiejszych czasach sa przeżytkiem, powinny byc tablety, ale niestety nie stać nas na
Kiedyś prawie cały zestaw dało się odkupić za grosze od wyższych roczników w szkole.


@MiQ27: przepraszam, zakończyłem edukację parę lat temu a dzieci w wieku szkolnym jeszcze nie mam. Czy teraz już tak nie można? Pytam serio.
których „obecności” w naszych (swoich) podatkach nawet nie zauważysz.

@RzaoPaulo: otóż właśnie zauważysz.
Owe "dawniej" dotyczy czasów, gdzie ilość ludzi w wieku produkcyjnym była sporo większa. W tym momencie spora ilość wyjechała zagranicę i nie wraca, a do tego corocznie wzrasta ilość młodych ludzi wyjeżdżających po szkole średniej. Sądzisz zatem, że podatki, akcyzy i opłaty nie są coraz większe w starzejącym się społeczeństwie?

Oczywistym jest że zawsze można zaciągnąć kolejną krechę,
@plecak_odrzutowy: teraz bywa różnie - po pierwsze dzieci np. w książkach piszą zadania, czyli książka jest jednorazowa. Głównie w ćwiczeniach, ale nie tylko. Jak piszą ołówkiem i da się wygumować, to pół biedy.
Po drugie podręczników do jednej klasy może być kilka(naście) różnych (wg tej samej podstawy programowej) i nauczyciel wybiera, z którego będzie korzystał. Nie ma żadnej gwarancji, że za rok będzie korzystał z tego samego. No, takie ciekawostki ¯\_(ツ)_/¯
@MiQ27: ćwiczenia są jednorazowe, nie podręcznik. Ten się po kwartale oddaje (są cztery na rok) i za rok dostanie go nastepne dziecko. Jak zniszczysz to płacisz, ale to nie są duże pieniądze.
Podreczniki i ćwiczenia są za darmo i moim zdaniem są świetne.
Nie wiem czy można to lepiej zorganizować (mam na myśli tylko sprawę podręczników)
Wkurza mnie ten jazgot że nie są za darmo, to chyba oczywiste, że płacimy za
@przeciwko78: wiesz, moja małżonka musiała ostatnio szukać podręczników po księgarniach więc ten system chyba nie jest tak piękny jak się wydaje. Ale nie neguję, że może w końcu idzie w dobrą stronę.