Wpis z mikrobloga

Widzę, że sporo osób na tym tagu ma problem z wykonaniem tego challengu. Przyznam szczerze, że ja również miałem problemy przetrwać kilka głupich dni wolnych od pornografii i masturbacji. Wiem jak bardzo może niszczyć i blokować człowieka uzależnienie od "zastrzyków" dopaminy. Ja zaliczam dziś drugi miesiąc wolny od porno i pałowania wiplera. Moje libido w porównaniu do tego co miałem przed kuracją, to maksymalnie 5% siły pierwotnego popędu. Teraz jestem pewien, że całkowicie uwolnię się od tego uzależniającego nawyku, a wszystko za sprawą SSRI, a ściślej - sertraliny. Od kilku tygodni leczę się na depresję i biorę sertralinę, która drastycznie zmniejszyła moje libido i teraz bez żadnego problemu mogę uwolnić się od tego uzależnienia. Co ciekawe, sertralina - jak inne SSRI - są stosowane przy problemach erekcją, a dokładniej z przedwczesnym wytryskiem. Wiele osób, które pałują wiplera ma problemy z przedwczesnym wytryskiem, więc łapią się do takiej "kuracji". Leki z grupy selektywnych inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny mogą skutecznie obniżyć libido i tym samym wspomóc osoby, które mają problemy z wykonaniem #nofapchallenge. Nie jestem lekarzem psychiatrą, ani seksuologiem i w żadnym wypadku nie namawiam nikogo do korzystania z takiej terapii bez kontaktu ze specjalistą. Chcę tylko pokazać niektórym osobom jeden ze sposobów w jaki mogą poprawić komfort swojego życia. Z chęcią poczytałbym wasze opinie na ten temat. Ja w tym momencie czuję się świetnie i już nigdy nie wrócę do tego gówna!!!

#nofapchallenge #psychiatria #ssri
  • 15
  • Odpowiedz
@ihelpu: SSRI to jest ostatni wybór jaki bym wybrał. Spytasz dlaczego? ano dlatego:

Post SSRI sexual dysfunction, PSSD[1] – zbiór jatrogennych dysfunkcji seksualnych spowodowanych bezpośrednio uprzednim przyjmowaniem selektywnych inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI). Uchodzą za dość rzadkie, jednak mogą trwać przez miesiące lub lata po zakończeniu przyjmowania SSRI.


i
  • Odpowiedz
@Anthermil: nie zgadzam się z tym ¯\_(ツ)_/¯

Zdrowy facet po burzy hormonalnej jaką miał podczas dojrzewania powinien bez problemu przejść to wyzwanie. Teraz pytanie, czy w naszych czasach, gdzie nagość wylewa się #!$%@? wszędzie są osoby zdrowe. Abstynencja seksualna jest normalna - gdyby nie była, organizm na drodze ewolucji nigdy by nie wytworzył mechanizmu jakim są polucje występujące przez całe męskie życie, bo niby po co, skoro seks/masturbacja jest normą?
  • Odpowiedz
@abelel: jasne, chociaż z wielu źródeł sam odwyk powoduje obniżone libido, tak jest u mnie i myślałem, że może tez ktoś tak ma bo jak narazie większość mojej wiedzy opiera się na suchych informacjach z internetu
  • Odpowiedz
@abelel: i co miałeś i przeszło? U mnie obniżenie jest prawie, ze od samego początku. Kiedyś chciało się codziennie trzy razy dziennie, a teraz raz na trzy dni jak się chce chociaż trochę to jest już niezły wynik
  • Odpowiedz
@ZwyklyMirek12: miałem, z biegiem czasu przechodzi - tutaj musisz uzbroić się w cierpliwość. Zależy jak bardzo wkopany w porno byłeś - bo spaczenie mózgu dużą ilością porno = powstanie nienaturalnego libido, gdzie masz chcice nie z powodu naturalnego, tylko mózgowi brakuje dopaminowego ćpańska i cię w #!$%@? robi
  • Odpowiedz
@abelel: heh no ja dość głęboko, chociaż czytałem gdzieś, ze osoby koło 30 regenerują się szybciej od 20 paro latków, a zaczynałem jeszcze bez internetu. Ehh szkoda, ze ludzie zaczynaja kumac jakie to gowno dopiero jak są już #!$%@? po uszy
  • Odpowiedz