Widzę, że sporo osób na tym tagu ma problem z wykonaniem tego challengu. Przyznam szczerze, że ja również miałem problemy przetrwać kilka głupich dni wolnych od pornografii i masturbacji. Wiem jak bardzo może niszczyć i blokować człowieka uzależnienie od "zastrzyków" dopaminy. Ja zaliczam dziś drugi miesiąc wolny od porno i pałowania wiplera. Moje libido w porównaniu do tego co miałem przed kuracją, to maksymalnie 5% siły pierwotnego popędu. Teraz jestem pewien, że
@abelel: heh no ja dość głęboko, chociaż czytałem gdzieś, ze osoby koło 30 regenerują się szybciej od 20 paro latków, a zaczynałem jeszcze bez internetu. Ehh szkoda, ze ludzie zaczynaja kumac jakie to gowno dopiero jak są już #!$%@? po uszy
*Jeśli nie uprawia regularnie seksu