Wpis z mikrobloga

#przegryw hej danonki, takie pytanie do was przegrywow. Miałem takiego w klasie w podstawówce, nazwijmy go Michał. Michał był samotnie wychowywany przez nadopiekuńczą mamusie. Michal trochę seplenił, miał kręcone włosy. No i zniszczylismy mu życie. Gnebilismy go bite 5 lat (dawne czasy hehe), ale tak na ostro, plulismy na niego, codzienne bicie, zabieranie żarcia, wrzucanie do kibla plecaka, wrzucanie jego głowy do kibla i spłukiwanie, ściąganie mu spodni, ktoś go nawet petem przypalał. Jak jego matka się skarżyła to obracalismy kota ogonem, że to jego wina, że nas zaczepia, że jest nienormalny. Nienawisc była tak ogromna, że nawet po inbie z policją matka zabrała go do innej szkoły, parę osób się postarało, żeby fama poszła do nowej szkoły i tam też go gnebili tylko mniej. Ja też przyłożyłem do tego rękę, może nie jako główny prowodyr, ale wiecie jak jest, wszyscy mu robili źle to nie chciałem być gorszy.

No i do czego zmierzam. Ostatnio go spotkałem Michał pracuje u mojego kolegi, poznałem go od razu jak wszedłem do biura. On mnie chyba nie, albo dobrze udawał. No i trochę wróciły wspomnienia i wyrzuty sumienia... Powinienem coś zrobić? Chcielibyście przeprosin od swoich szkolnych oprawców? Czy po prostu udawać, że go nie znam? W sumie nie będę go widział jakoś mega często może raz na rok, ran pół roku. Ale te wyrzuty sumienia.

Co powiedzieć?

#depresja #psychologia #przemoc #patologia
  • 26
@mistrz_tekkena: Miałem podobną sytuację, ale nie po latach. Minęły ze 2 lata od końca podstawówki. Zrozumiałem co odwalaliśmy i przeprosiłem. Ty masz trochę inną sytuację, ale jak to tak zostawisz to może Ci ta zadra długo dawać o sobie znać.
@mistrz_tekkena: A tak szczerze to tylko debile robią takie rzeczy o jakich mówisz, już wyjaśniłem z jakich powodów, mnie też taki śmietnik gnębił ale jak parę razy odpowiednio powiedziałem coś w towarzystwie jego koleżków to się czerwienił i już nigdy nie obdarował nawet szyderczym spojrzeniem, pełen szacunek, robiłem tak z kilkoma, a karłem byłem wtedy i jestem nadal, bić też się nie umiem, tylko że tacy mają to do siebie że
@mistrz_tekkena: Ja gnębiłem jednego takiego spierdona który na wszystkich donosił a jak chciałem mu pomóc bo miał ten sam problem, to wbił mi nóż w plecy i powiedział wszystko gnębicielowi xD, jemu się po prostu należało bo zachował się jak podludź
@mistrz_tekkena byłeś #!$%@? i zniszczyłeś go. Teraz jesteś może inny, a on ma traumę która będzie rzutować przez resztę życia.
Ja mam gdzieś moich oprawców, niczego od nich nie chcę i nie chce się mścić ani nic. Jedyne czego pragnę to nigdy więcej ich nie widzieć ( ͡° ʖ̯ ͡°) ale ja jestem całkowicie znieczulony