Aktywne Wpisy
mort555 +34
Posłanka KO z serduszkiem w klapie - Dżessika (Karina, Klaudia, Daria, czy jak jej tam) czyta podczas posiedzenia Sejmu gdzie i o której godzinie zbiorą się poszczególne sejmowe komisje.
Jej lico jest raczej nieskażone myślą. Widać, że "naiwne to i niewinne", cytując "Wesele" Wyspiańskiego (choć pewnie swój "przebieg" ma).
Pytanie: kto "takie coś" wybrał na posła? Czy właśnie takich Przedstawicieli Narodu chcieliście w Sejmie, sympatycy Tuska tworzący "większość parlamentarną"?
Serio? Nie rozumiem.
Jej lico jest raczej nieskażone myślą. Widać, że "naiwne to i niewinne", cytując "Wesele" Wyspiańskiego (choć pewnie swój "przebieg" ma).
Pytanie: kto "takie coś" wybrał na posła? Czy właśnie takich Przedstawicieli Narodu chcieliście w Sejmie, sympatycy Tuska tworzący "większość parlamentarną"?
Serio? Nie rozumiem.
Redicle +239
Od września zamieszkałem w nowym mieszkaniu. Nie stwarzam problemów, nie robię imprez, nie puszczam muzyki na fulla, generalnie cisza i spokój. Z tego co wiem, to blok w większości zamieszkiwany jest przez #grazynacore i starsze osoby.
Problem zaczyna się jednak, gdy biorę w nocy prysznic, między godziną 22 a 24. Kiedy zaczynam puszczać wodę, to ktoś bliżej niezidentyfikowany z góry, bądź z dołu wali w rury, dając mi chyba do zrozumienia, żebym nie brał prysznica? Na początku wydawało mi się, że to przypadek. Ale sytuacja, gdy ktoś ewidentnie wali w rury powtórzyła się już kilku krotnie. Wczoraj już mnie to wkurzyło, więc żeby mieć pewność to puściłem wodę około 23. Oczywiście reakcją było bieganie w mieszkaniu wyżej, walenie drzwiami, ktoś chyba wyszedł na klatkę schodową, ale ostatecznie bał się do mnie przyjść.
Moje pytanie brzmi. Czy ja jestem jakiś #!$%@? i zakłócam ciszę nocną, biorąc prysznic po 22? Czy moi sąsiedzi są #!$%@?, że im takie coś przeszkadza? Pierwszy raz spotkałem się z taką sytuacją, dlatego mnie to dziwi.
#pytanie #heheszki
@speedvees: nie. Ale też nie przestawaj się myć, bo będziesz śmierdział.
Mój kolega kiedyś miał taki problem. O 5 rano ktoś zerwał go z łózka dzwonkiem do drzwi. Otworzył zaspany panom policjantom, którzy szukali dzikiej imprezy jaka się odbywa w jego mieszkaniu.
@0Rhplus: to samo pomyslalam
Tak generalnie wyglada życie w bloku. Ja akceptuje to ze sasiadka co drugi dzien wali kotlety i drze morde na meza, sadziedzi akceptuja to ze wezme prysznic w nocy albo zaczne wsadzac naczynia do zmywarki
@speedvees: Nie ma czegoś takiego jak cisza nocna a jak sąsiad ma problem to niech sobie kupi domek w lesie. Wtedy będzie miał ciszę.