Wpis z mikrobloga

pogralem ~20h w world war 3

gra wymaga jeszcze sporo roboty i mam uzasadnione obawy czy wszystko bedzie smigac w dniu premiery. closed beta trwa i niedorobek jest jeszcze sporo ale sam pomysl na gre jest bardzo fajny. trudna strzelanka z bogatym wyborem modyfikacji sprzetu i postaci. sporo roznego rodzaju broni i jeszcze wiecej indywidualnych akcesoriow do kazdej z nich. szyny montazowe uchwyty optyka kolby lufy po prostu wszystko! do tego rozne rodzaje amunicji czy kamizelek a na deser modyfikacje pojazdow dokladnie tak jak w prawdziwym zyciu. nie wiem jak ta gra sie sprzeda ale na pewno zleca sie do niej wszyscy milosnicy militariow/wojska. gra jest mroczna zimna trudna i niewygodna ..... jak prawdziwa wojna.

#gry #ww3
BrzydkiBurak - pogralem ~20h w world war 3

gra wymaga jeszcze sporo roboty i mam u...

źródło: comment_sbUXHkpW3CIpSklk5kr7zyApmcq7in9W.jpg

Pobierz
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@randomdrop: Czemu uważasz, że tylko ty posiadasz tą magiczną wiedzę i masz pojęcie czym jest alfa i beta ? ...
Proponuję wyjąć kij z dupy, może będzie ci wygodniej przeżyć resztę dnia.
  • Odpowiedz
@BrzydkiBurak: Dodaj jeszcze tag #worldwar3, bo gdyby nie to że jest to na 10 stronie gorących, to bym nie widział :/
Najważniejsze pytanie, jak z netcodem? Masz wrażenie, że padasz wcześniej niż powinieneś? To jest kluczowa dla mnie sprawa.
  • Odpowiedz
@BrzydkiBurak: ta gra nie ma żadnej szansy na sukces, nawet jak będzie pozbawiona bugów. Słaby marketing, do tego płatna - bez sensu. Jeszcze żeby to był F2P to spoko, może by coś z tego było, ale tak jak ludzie będa mieli zapłacić to wybiorą BF lub CoD, a jak za darmo to jest przecież Warface...
  • Odpowiedz
@n0xx: Nie uważam, że tylko ja o tym wiem :D Wręcz przeciwnie, napisałem że Ty nie wiesz - Twoje wnioski świadczą chyba już o egocentryzmie... Ale żarty i pierdoły na bok. Żeby nie pisać kolejnego komentarza, który w dyskusję nic nie wnosi postaram się najprościej wytłumaczyć te różnice. Jeśli Ty o tym wiesz, to chapeau bas - choć i tak nie podobają mi się takie uproszczenia.

Sporo pracowałem z zespołami QA/QC podczas procesu wytwarzania oprogramowania (choć innego niż gry) i często słyszałem podobne teksty, stąd być może pewna nadwrażliwość. "Phi! Ale mi beta, toć to ciężko alfą nazwać" - okej, alfa jak sama nazwa wskazuje to proces poprzedzający betę. Niemniej jednak nie ma jasno określonych kryteriów, na podstawie których użytkownik końcowy (tj. na przykład ty czy ja) bez problemu może rozróżnić obie te fazy. W przypadku testów alfa wykorzystuje się głównie (choć nie tylko) techniki białej skrzynki - a więc wiemy jak wygląda kod aplikacji, jakiego typu dane przyjmuje i tak dalej. Oprócz tego są to testy przeprowadzane wewnątrz firmy, w wyizolowanym środowisku. Ich celem jest wyeliminowanie błędów blokujących (niemożność przejścia gry/etapu gry, który będzie dostępny w fazie beta; crashowanie aplikacji co 10 minut; częste wywalanie z serwera itp.), a więc umożliwienie testerom beta przetestowanie gry w trochę mniej frustrujących warunkach.. ;) Oczywiście zwykle produkt powinien mieć zaimplementowane większość, jak nie wszystkie, z podstawowych funkcjonalności. To ostatnie założenie jednak spełniane jest rzadko - w tym momencie trend jest taki, by jak najszybciej produkty przedstawiać użytkownikom niezwiązanym z produktem, przetestować je techniką czarnej skrzynki (w przeciwieństwie do białej nie wiemy jak wygląda kod, nie mamy szczegółów dotyczących środowiska -> patrzymy na aplikacje z zewnątrz; czasami te dwie techniki nazywamy technikami czarnej i szklanej - a nie, jak wcześniej napisałem, białej - skrzynki, by podkreślić aspekt przezroczystości z perspektywy testera).

Trochę zbierając to do kupy - różnice w testach alfa i beta nie wynikają tylko z etapu, na którym produkt jest testowany. Testy alfa wprawdzie odbywają się przed testami beta, ale kładą nacisk na inne aspekty (co nie oznacza, że w testach alfa nie używa się techniki czarnej skrzynki). Głównym założeniem testów alfa jest przetestowanie produktu pod kątem błędów krytycznych w wyizolowanym środowisku przez testerów wewnętrznych -> przygotowanie gry pod testy beta. Te drugie natomiast są to testy czarnoskrzynkowe* - a więc sprawdzające czy wszystkie zaimplementowane funkcjonalności działają prawidłowo, czy serwery radzą sobie z ilością graczy itp., ale bez znajomości struktury aplikacji, często na produkcyjnym (choć w grach raczej postęp jest zerowany, a przynajmniej tak mi się wydaję), ewentualnie niemal identycznym do produkcyjnego, środowisku. Teraz sparafrazuję swój wcześniejszy post - to zespół decyduje kiedy produkt będzie gotowy na testy beta, powiedzenie że coś "dla mnie jest alfą" nie ma większego sensu, o ile aplikacja jako tako działa. Tym bardziej jeśli mówimy tutaj o becie zamkniętej, która znowuż zwykle jest bardzo wczesną wersją produktu. I bardzo dobrze, że produkty testowane są metodami czarnoskrzynkowymi od wczesnych etapów! Jakość aplikacji zależy w ogromnej części od testerów - zarówno tych wewnętrznych, jak i
  • Odpowiedz
@frikuu: Wierz mi znajdzie się nisza, to nie jest szybka strzelanina jak Warface czy CoD, jest mocno realistyczna a strzelanie jest naprawdę upierdliwie momentami, ale i fantastycznie satysfakcjonujące. Przede wszystkim realne a nie jak jakiś rail gun w wielu grach z zerowym odrzutem, co widać nawet na trailerach oraz twórcy w wywiadach często o tym wspominali.

@Nemesh: O netcode się nie martw ( ͡° ͜ʖ ͡
  • Odpowiedz
gra jest mroczna zimna trudna i niewygodna


@BrzydkiBurak: czyli casual będzie dostawał w czape po 5 sekundach, a królować będą nołlajfy, studenci i dzieci które mają na to czas ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz