[szurszur]

Teraz na przykładzie pokaże pewien mechanizm rozchodzenia się negatywnych informacji o Polsce. Mimo iż to przykład z rosyjskiego wypoku to sprawa w poważnych mediach (nie tylko rosyjskich) rozchodziła się podobnie. Można tu zobaczyć, że niewygodna dla nas sprawa zostaje za granica mocniej nagłośniona dopiero w wyniku nieudolnej reakcji mającej na celu przykrycie sprawy.

Chodzi o sprawę zdjęcia Dudy i Trumpa. Gdy u nas wywołało ono wrzenie to świat zainteresował się nim w umiarkowanym stopniu. Na rosyjskim wypoku za pierwszym razem zdjęcie zebrało 400 plusów co jest słabym wynikiem jak na ten portal (odpowiednik 100-150 plusów na wypoku).
Jednak gdy za ''gaszenie'' szumu wokół zdjęcia wzieło się szefostwo tv Biełsat i wyrzuciło pracownika tej stacji za publikację na swoim profilu fb zdjęcia to nadało to turbodoładowania kwestii fotografii i doprowadziło do dwóch kolejnych znalezisk pod 2 tysiące plusów. Także światowe media silniej podjeły temat w wyniku nieudolnego działania A.Romaszewskiej z Biełsatu.
Wystarczyło nic na razie nie robić i nie przedłużyć z pracownikiem umowy za jakiś czas - wtedy zdjęcie zobaczyłoby góra parę tysiecy ludzi na fb i na drugi dzień większość nawet o tym nie pamiętałaby o tym. A tak rozpętano burze, sprawę poznały miliony, przedstawiono Polskę w negatywnym świetle i do tego utworzono trwałe memy do szydzenia z Polski.

Tutaj mamy do czynienia z lekkim przykładem, ale ta sama zasada działa i w poważniejszych. Przykładowo o reportażu radiowym z negatywnymi wypowiedziami o "Burym'' na Białorusi szerzej napisano nie wtedy gdy się ukazał, ale wtedy gdy narodowcy zaczeli oburzać się, że został wyemitowany. O zbrodni w Jedwabnem też za granicą piszą głównie wtedy gdy w Polsce ktoś zaprzecza winie Polaków.

Konkluzja jest taka - czasem lepiej taktycznie coś przemilczeć niż nieudolnie tuszować czy negować.

#neuropa #polityka #4konserwy #rosyjskiemediaopolsce #duda

[L.....a]

@szurszur: to trochę jak z filmem Kler. Gdyby nie robiono z tego gównoburzy to nie byłby to najbardziej kasowy film Smażowskiego.