Wpis z mikrobloga

Nie wierzę że ludzie wierzą...

Mam już parę latek na koncie, pracy w różnych miejscach z różnymi ludźmi i jedna rzecz nie daje mi spokoju
Gdy rozmawiam z ludźmi uważającymi się za wierzących widać nieszczerość i niepewność w tym co mówią
Znacie to na pewno, komunikacja niewerbalna, gdy już trochę żyjesz na tym świecie gołym okiem widać
gdy ktoś jest nieszczery lub gdy kłamie, małe dzieci łatwo przejrzeć, na dorosłych trzeba więcej lat praktyki
ale też to widać. Są fanatycy którzy rzeczywiście wierzą w to co mówią ale większość w to nie wierzy, to widać
po twarzy, po mimice, po gestach że opowiadają nieprawdziwe historie.
Wczoraj rozmawiałem z dziewczyną w pociągu i wpierw było entuzjastyczne "Jasne że wierzę! Bóg jest
miłością, jest wspaniały" a po godzinie szczerej rozmowy usłyszałem że w sumie to ona nie wie...
Też to zauważyliście? Że ludzie mówiący o wspaniałym bogu nie wierzą w to co mówią?
Nie mówię że są hipokrytami tylko bardziej że ktoś im zakodował w głowie bajki ale oni tak naprawdę
tego nie czują

#bekazkatoli #gimboateizm #katolicyzm #kosciol #kler
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@41B937B: Wielu się przyznaje i akceptuje tą wiarę, ale nie wymagaj od większości pełnego zrozumienia tematu jak u pastora, który przeczytał bilbie kilkanaście razy
  • Odpowiedz
@41B937B: Oni się boja śmierci więc sami sobie wmawiają wiarę by nie zastanawiać się nad problemami egzystencjalnymi. Dostali prosta odpowiedź, chwycili sie jej, ale w głębi siebie czują, że jednak jest inaczej.
  • Odpowiedz
  • 1
@raszidq opowiadanie że to jest boski plan i tego nigdy nie zrozumiemy jest głupie, tak się dzieciom tłumaczy gdy pytają jak Mikołaj w ciągu jednej nocy odwiedza wszystkie dzieci że ma supermoce
  • Odpowiedz
@41B937B Bo każdy, kto choć przez chwilę o tym poważnie pomyślał czuje, że coś się w religiach nie zgadza. Ale trzeba dużo samozaparcia żeby nawet przed samym sobą przyznać, że się nie wierzy.
A im dłużej się jest "wierzącym" tym jest z tym trudniej, łatwiej jest żyć w naiwnym przekonaniu, że w coś wierzyć trzeba.
  • Odpowiedz
@kosmiczny_maupiak Ogólnie jest w tym wiele sprzeczności, ale zasadniczo nasza religia próbuje budować wartościowe zasady moralne i stara się pokazać jak żyć dobrze ze społeczeństwem. I to jest spoko, lecz czepianie się dogmatowi i innych bardziej złożonych pierdół odległych od Kowalskiego zaraz będzie niszczyć system
  • Odpowiedz
@41B937B: Wątpliwości, to naturalny i nieodłączny element wiary w i to nie tylko w Boga. Problem pojawia się wtedy, gdy zaczyna się je ignorować zamiast szukać odpowiedzi.

Też to zauważyliście? Że ludzie mówiący o wspaniałym bogu nie wierzą w to co mówią?


Ale skąd Ty możesz wiedzieć o tym kto w co wierzy ? Przejrzałem Twój profil i z jednej strony sam poniekąd szukasz tutaj wsparcia i walczysz ze swoim problemem, a z drugiej strony okazujesz taki brak szacunku w stosunku do ludzi, których nawet nie znasz ? Skąd Ty niby możesz wiedzieć z jakimi problemami boryka się człowiek wierzący i co go trapi ? Sam znam kilkanaście osób, którym wiara i nawrócenie pomogło na dobre wyrwać się z nałogów i ułożyć sobie życie i nawet jeśliby założyć, że to wszystko jest tylko bujdą i iluzją, to dla ludzi słabych potrafi, to być jedyne światełko w tunelu i sens życia, który sprawia że nie popadają w depresję czy
  • Odpowiedz
Człowiek opowiedział o swoich przemyśleniach nikogo nie obrażając, a ty przeglądasz jego profil w poszukiwaniu hipokryzji.


@Atomoski: Nie wydaje mi się bym kogokolwiek obraził, czy ocenił. Przeglądanie profilu i tworzenie notatek, to jedna z funkcji tego portalu i nie rozumiem co w tym złego ? To chyba normalne, że chcę chociaż trochę poznać człowieka z którym piszę.
  • Odpowiedz
  • 1
@bachuxd szukam wsparcia w ludziach a nie w bogu bo od boga go nie dostanę z bardzo prozaicznej przyczyny - bo go nie ma. W AA to ludzie się wspierają a nie bóg, grupy terapeutyczne bardzo dobrze sobie radzą bez opowiadania bajek o bogu a mamienie tym że zaznacz tam objawienie jest głupie bo go nie zaznacz i sporo ludzi tym sie zniechęca. Miast mówić tak jak jest faktycznie że ta
  • Odpowiedz
  • 0
@41B937B może po prostu spora liczba osób nie zastanawia się nad swoją strefą duchową i może mieć problem przy konwersacji na jej temat?
Nazwałbym również niesłusznym nazywanie "fanatykami" osób, które jak twierdzisz "na prawdę wierzą". Nie wspominając o nazywaniu religii "bajkami".
  • Odpowiedz
Nie wspominając o nazywaniu religii "bajkami"


@Edi93: tak to widzę więc tak to nazywam, biblia jest bardziej baśnią z elementami historii niżeli księgą historyczną z elementami baśniowymi, wizja wielkiego czarodzieja stworzyciela który nie ingeruje w stworzony przez siebie świat (prócz kilku milionów zasadnych z jego punktu widzenia morderstw) niestety do mnie nie przemawia
  • Odpowiedz