Wpis z mikrobloga

@jaqqu7: Racja co do Lema. Hard Science-Fiction.
PS. Przypomniało mi się, że Dick oskarżał Lema, o to że to nie jest jedna osoba, tylko instytucja, że jedna osoba nie byłaby w stanie tyle napisać. Ale jakby spojrzeć na twórczość Dicka, to on chyba nie spał, tylko naćpany ciągle siedział przy maszynie do pisania.
@jaqqu7: jak już kogoś poprawiamy to wypadałoby zrobić to dobrze - nie istnieje termin "hard fiction", jak już to "hard science fiction".
A swoją drogą IMO PK Dick nie miał schizofrenii, jego zaburzenia psychiczne ograniczały się raczej do agarofobii/paranoi.
@jaqqu7

Schizy Dicka


Słowo "schiza" wskazuje albo na stany psychotyczne (które również raczej nie są udokumentowane u trzeźwego PK Dicka) albo na samą schizofrenię, ale w/e. Zresztą tego epizodu o Lemie nigdy nie uważałem za jakiś szczególnie dziwaczny, nie było wtedy na zachodzie pisarza chociażby w połowie podobnego rozmachem do Lema, a narzędzia propagandy zimnowojennej bywały przeróżne. PK Dick uznał więc (po uważnym przestudiowaniu dzieł, a stylów Lema jest naprawdę wiele), że