Wpis z mikrobloga

ja pamietam jak pracowałem w Londynie i jak balem sie rozmaiwac po angielsku i pół dnia myślałem kebsie, zeby go zamowic i wpadalem do turasa i mowielm chyba numer jakis albo XL i wtedy niczym król na karacie odpowiadalem "ALL SALADS, CHILLI AND GARLIC SOS PLEASE" #gownowpis