Wpis z mikrobloga

@RobertKowalski: ja nic nie mam do broni, sam bym chętnie kupił kilka sztuk do obrony miru domowego, gdyby to wyglądało jak w stanach.
@Variv: jest bardzo mało prawdopodobne że ktoś zgubi b--ń lub że ta się popsuje. Prędzej w końcu zostanie użyta do odebrania życia.
  • Odpowiedz
@I-____-I: akurat jest ekstremalnie wysokie prawdopodobieństwo, że b--ń się popsuje w porównaniu z szansą, że posłuży do odebrania komuś życia - mówimy oczywiście o broni posiadanej przez cywila. Sportowcy wywalają często po naście tysięcy nabojów rocznie, a czasem i więcej, większość części, w tym nawet lufę, da się wymienić, ale szkielet i zamek też się zużywają i po paru latach intensywnego użycia taki wysłużony pistolet nadaje się tylko na złom.
  • Odpowiedz
jest bardzo mało prawdopodobne że ktoś zgubi b--ń lub że ta się popsuje. Prędzej w końcu zostanie użyta do odebrania życia

@I-____-I: Dlaczego miała by zostać użyta do odebrania życia? Przecież to bezpodstawne założenie. To tak jak by zakładać, że każdy wyprodukowany samochód będzie uczestniczył w wypadku samochodowym. Przecież tak nie jest.
  • Odpowiedz
Sportowcy wywalają często po naście tysięcy nabojów rocznie, a czasem i więcej, większość części, w tym nawet lufę, da się wymienić, ale szkielet i zamek też się zużywają i po paru latach intensywnego użycia taki wysłużony pistolet nadaje się tylko na złom

@Pantokrator: Chyba, że to jakiś modułowy pistolet jak SIG 320 czy Beretta APX, to i szkielet można wymienić. ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@I-____-I przecież bardzo duża część, jeśli nie większość, polskiego strzelectwa to sportowcy, z domieszką kolekcjonerstwa ( kolekcjonerzy często też strzelają, no chyba, że mają wyjątkowo cenną b--ń - z której praktycznie też nikt nikogo nie zabija. Reszta to myśliwi - znów, poza okazyjnym dzikiem na rowerze, to nikogo ta bron nie zabija - i jakaś tam niewielka liczba polityków i wysokich urzędasów + paru znajomych z pozwoleniem do ochrony osobistej -
  • Odpowiedz
@Variv tak z ciekawości, to na czym się różni wymiana szkieletu we wskazanych konstrukcjach od wymiany szkieletu w "normalnej" broni? Rozumiem, że nie trzeba spasowywać, ale poza tym?
  • Odpowiedz
@Variv: samochód został wymyślony do podróży, a b--ń do zabijania. Nie ma co ich porównywać.
Mogłaby zostać użyta na przykład do obrony przed napadem i przestępca po postrzeleniu by umarł. Mogłaby zostać użyta na wojnie, do której została chyba stworzona itp
  • Odpowiedz
@Variv a dobra, widzę, można łatwo przerzucić cały zespół spustowy. Ale w 1911 w sumie też się da przerzucic bebechy, tylko trochę bardziej się trzeba postarać :)

A czekaj, to sporo więcej, niż zespół spustowy. Elegancko to wymyślili.
  • Odpowiedz
tak z ciekawości, to na czym się różni wymiana szkieletu we wskazanych konstrukcjach od wymiany szkieletu w "normalnej" broni? Rozumiem, że nie trzeba spasowywać, ale poza tym?


@Pantokrator: Hmm, podejrzewam, że w niektórych (jeśli rozmawiamy o polimerowych) może być cały mechanizm niejako wtopiony w szkielet. I raczej nie będzie to rozbieralne.
W niektórych jak chyba w CZ P10 konstrukcja wygląda jak by była podobnie zrobiona jak w SIG 320, że
  • Odpowiedz
samochód został wymyślony do podróży, a b--ń do zabijania. Nie ma co ich porównywać.

Mogłaby zostać użyta na przykład do obrony przed napadem i przestępca po postrzeleniu by umarł. Mogłaby zostać użyta na wojnie, do której została chyba stworzona itp
@I-____-I: Ale ja nie porównuje przeznaczenia. Tylko nie wiem skąd założenie, że każda b--ń zabiera życie. Bezpodstawne założenie.
  • Odpowiedz