Wpis z mikrobloga

Myślicie, że ten fenomen "madki" i wmawianie wszystkim jak macierzyństwo jest najtrudniejszym zadaniem na świecie itd, to taka próba dowartościowania się i wynika z zakompleksienia?

Bo te matki cały dzień siedzą w domu z dzieckiem, rozrywka to wyjście na spacer i do sklepu..może to z frustracji te kobiety takie są?
Inni wyjeżdżają w podróże, mają życie towarzyskie, karierę...a biedna mama na cały etat od rana do nocy w pieluchach, a w telewizorze "trudne sprawy". W gruncie rzeczy współczuję madkom.

trochę chyba #psychologiadlajanuszy, ale olśniło mnie przy kolejnym poście


#rozowepaski #niebieskiepaski #madki #kiciochpyta #przemyslenia
  • 29
@Kashhh: gdyby to było „najtrudniejsze na świecie” to znacznie mniej kobiet by się tego podejmowało, co skutkowało by niską populacją. Poza tym, nie widzę, żeby madki karyny miały jakoś specjalnie trudno xD
@Kashhh: No cóż, nie wiem jak było w twojej sytuacji. Jednak ja w życiu poznałam kobiety, które pół życia na utrzymaniu męża, czasem jedynie jakaś gownopraca na pół etatu w osiedlowej żabce. Jedyne zajęcia to paznokcie, ploteczki i kapuczina z Bożenką bądź też seriale, a potem urodzi taka kaszojada i „HURR DURR BYCIE MATKO TO NAJTRUDNIEJSZE CO MOŻE BYĆ, NAWET POJĘCIA NIE MASZ”
@imkazea: bo to jest takie ciężkie zajęcie ze nie można sobie tego wyobrazić bez doświadczenia tego. Psychicznie i fizycznie 24/7 365 dni w roku bez dnia i minuty przerwy. Do tego dochodzi odpowiedzialność. O jego życie , o zdrowie, o szczęście ..
Ja operacji na sercu nie robiłam i nie będę robić ani nie będę pracować w kopalni to nie porównam bo nie mam o tym pojęcia. Mam pojęcie o macierzyństwie
@Kashhh skoro nie masz doświadczenia, to nie możesz mówić że macierzyństwo jest najtrudniejsze na świecie. Możesz mówić, że to dla Ciebie najtrudniejsze zadanie jakie miałaś w życiu. Subtelna różnica, ale znacząca
A Wez... ja za 2 mies mam sie wykluć i nie jest mi do smiechu, zreszta cała ciaze nie jest - chciałam dziecko ale jak zaciazylam to mi jakoś minelo ... miałam takie fajne zycie ... taka beztroskę ... a teraz co mnie czeka - kupy, pieluchy, bol, utrata siebie .... chyba oddam do okna zycia
@natix myślę, że różne zawirowania emocjonalne mogą występować w czasie ciąży i w połogu... Masz w sobie hormonalną mieszankę wybuchową, a dziecko to ogromna zmiana w życiu i to normalne, że czujesz lęk co to będzie.

Ale myślę, że wszystko się ułoży, nauczysz się macierzyństwa i tego, żeby nie stracić siebie:)
A ojciec dziecka wspiera ciebie w tym kryzysie? Co on mówi?
@Protamina: Trochę głupie porównanie z operacjami i pracą górnika. Tak to w ogóle nie dałoby się rozmawiać, bo zawsze ktoś będzie mówił że jego praca jest trudniejsza. Nie da się tego ocenić.

Dla mnie macierzyństwo jest bardzo trudne. I tak, najtrudniejsze co do tej pory w życiu robiłam. Najgorsze jest właśnie to że opieka nad dzieckiem trwa 24h na dobę. Non stop jesteś matką. Jest to męczące fizycznie, ale i psychicznie.
@Protamina: ojciec dziecka staje na wysokości zadania i to powyżej normy Wiec moge byc dumna ze sobie takiego meza wybrałam. U mnie to nawet nie hormony - to bol- brzucha, pleców, zgaga i ciągły stres bo mam skradająca sie szyjkę. Nie polecam - drugiego dziecka nie bedzie nawet jakby mi ktoś zapłacił. Jedyny plus to fakt ze dziecko nie szarżuje Wiec zakładam ze po narodzinach tez bedzie spokojne :)
@CudMalina ale ojciec też jest ojcem 24 na dobę, a ojcowie nie gloryfikują tak swojej roli i nie zakładają grup na fejsbuku. Pewnie nie mają czasu, bo oprócz bycia ojcem muszą zarabiać na chleb ( ͡º ͜ʖ͡º)

I nie chodzi o to, że madki są irytujące, bo mówią, że macierzyństwo przychodzi im z trudem. Chodzi o to, że robią z siebie roszczeniowe bohaterki z tego tylko tytułu,
@Protamina: Ojciec owszem ma trudno, ale wychodzi do pracy, rozmawia z ludźmi, wykonuje jakieś umysłowe zadania. Wiem, że to trudne, ale jednak to jest jakaś odmiana. A w domu z dzieckiem kobieta jest tak naprawdę sama. Z niemowlakiem sobie nie pogadasz. Tzn mówisz do niego i po całym dniu ja się czułam jak schizofrenik co gada do ściany. Musisz robić ciągle powtarzalne rzeczy, kupa, jedzenie, usypianie. Ciągle te same nudne czynności.
@Protamina: w 31 wiec jeszcze troche ale serio - ciaza to nie jest fantastyczny stan- to katorga i trzeba wytrzymać tych klilka miesiecy. Jest to na tyle frustrujace ze z aktywnej osoby - 15 km dziennie pokonywałam spacerując musze leżeć ... bo siedziec tez nie za bardzo
@natix wiesz różne kobiety różnie znoszą ciążę. Moja koleżanka jest lekarką i pracowała normalnie do 33 tygodnia ciąży.
Dlatego współczuję Ci, że tak Ci ciężko, ale już niedługo... Już 3/4 za Tobą

@Protamina: wiem ze roznie i liczyłam na to ze znajde sie w grupie kobiet pracujących do samego konca zwłaszcza ze 1 trymestr przechodziłam idealnie - gdybym dziecka nie planowała to pewnie nie wiedziałabym ze jestem w ciąży :) chciałam corke i bede miała corke Wiec Chociaz to mi sie udało :)
@natix a jakie imię?
Ja pracowalam trochę na oddziale noworodkowym i mój instynkt się ostatnio rozbudził baaardzo () takze zazdroszczę Ci :-)
Ale mam nadzieję, że wszystko przede mną