Wpis z mikrobloga

@Malpaztaboretem: Z przyjemnością.

Otóż mireczku, do wód jedziemy, do wód!
Górny Śląsk kojarzy się nam z tym, że jak się wykopie dziurę w ziemi, to dotrze się do pokładów węgla, ewentualnie rudy ołowiu, srebra i cynku, ostatecznie soli kamiennej. Nie zawsze tak było. Niekiedy z takiej dziury tryskała woda. Woda niezwykła, bo lecznicza. Uzdrowiskami na Grn. Śląsku z wodami mineralnymi były Chorzów (w XIX wieku, wówczas pod nazwą Królewska Huta), Jastrzębie
  • Odpowiedz
Przejezdzałem często obok strażnicy na której jest dobrze widoczny ten herb. Zawsze się śmiałem że to niejaki Dariusz. Ten z trudnych spraw. Ileż wtedy było śmiechu
  • Odpowiedz
@Malpaztaboretem: mieszkam bardzo blisko, więc historię znam. Oficjalna wersja jest taka że kiedyś tam były uzdrowiska i jakieś wody termalne. Nieoficjalnie wszyscy wiedzą że gdy ktoś się w tej wsi umyje to jest święto, więc w herbie jest facet w wannie
  • Odpowiedz