Wpis z mikrobloga

@Zielony_Minion: Miałem kiedyś podobną sytuację. Jadę sobie parkingiem szukając miejsca i nagle bach w drzwi. Pani wycofywała i leciutko mnie puknęła. Wysiadam, ona też, pytam czy nic sie nie stało i mówię, że to takie małe, że mi wystarczy oświadczenie i nie trzeba wzywac policji. Ona mówi spoko, skoro chce się pan przyznac do winy to nie musimy wzywac policji. Trochę mnie zamurowało, ale mówię spokojnie, że dość oczywista jest
  • Odpowiedz
Wczoraj dostałem odłamkowym słynnej logiki różowych pasków.

(...)

Gościu od walniętego auta kazał mi poczekać i przyniósł ballantines'a wraz z podziękowaniami.


@Zielony_Minion: fajny taki odłamkowy!
  • Odpowiedz
@Zielony_Minion to ja ci napisze, że byłem świadkiem identycznej sytuacji tylko, że nie blondi prowadziła a zwykły gość, mimo, że stało nas 5 i każdy widział co zrobił to gość ani nie poczerwieniał ani nie zbaraniał tylko szedł w zaparte bo chyba głupio było mu się przyznać, że p-------ł kobiecie w samochód
  • Odpowiedz