Wpis z mikrobloga

@qps666: uwierz mi, że każdy kto zaczyna biznes do spółki z inna osoba na początku myśli, ze wszystko będzie się super układało. Jakimś dziwnym trafem pózniej w wydziałach gospodarczych ląduje masę spraw poróżnionych wspólników ;)
Nie bez przyczyny mówi sie, ze umowy pisze sie na złe czasy.
@qps666:

Ze wspólnikiem problemu nie ma, tak właściwie ta umowa to tylko formalność


Tak się zaczynają wszystkie historie o nieuczciwych wspólnikach.

jestem zwolniony z ZUSu


Czyli jesteś studentem, masz poniżej 26 lat i zakładasz pierwszy biznes.

1. Umowy pisze się na złe czasy, jak jest dobrze to umów nie potrzeba ale wystarczy, że wspólnik uzna, że nie jesteś już potrzebny i zostajesz z niczym.

2. Jak wspólnik umrze nie masz nic,
@Sabr: No cóż, na razie umowę zrobię taką, żeby tylko była a w najbliższym czasie skupię się nad jej dopracowaniem.

Co do ZUSu, jakbyśmy założyli spółkę cywilną to przez 3 lata zapłacilibyśmy łącznie:

2*(24*503,84+12*1163,39)=2*26052,84=40013,52 co daje 1447,38 zł miesięcznie.
Czyli obaj płacimy mały ZUS przez 2 lata, później rok dużego

Przy aktualnym rozwiązaniu płacimy:
6*319,94+24*503,84+6*1163,39=20992,14 co daje 583,11zł miesięcznie
Czyli jedna osoba płaci ulgę na start przez pół roku, później mały