Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki nie słuchajcie niebieskich pasków i nie mówcie różowym, że nie chcecie ślubu albo ślub z intercyzą, albo że chcecie związek partnerski i wolność dla obojga (niezmuszanie się do rzeczy, których nie lubicie). Uwaga - kończy się to zerwaniem :/

Pytanie do różowych, dlaczego tak bardzo potrzebny wam ten papierek?
Czy nie wystarczy wam wyznanie miłości, jakieś umowy u notariusza pozwalające na odwiedziny w szpitalu czy ta intercyza?
Statystyki nie kłamią o rozwodach, co nie znaczy, że z góry go zakładam, ale zawsze łatwiej się rozstać, jeśli się nie jest uwiązanym ślubem.
Już o tym, że wywalanie 40k na wesele nie ma sensu, nie będę nawet wspominał.

#zwiazki
#rozowepaski
#niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kptant
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 134
  • Odpowiedz
@pytaks: A, spieprzasz od dyskusji, bo widzisz, jak cie zaoralem. Nie lepiej przyznac mi, kulturalnie, jak przystalo na inteligentke, ktora udajesz, racji? Byloby prosciej.

Typowa karyna, ktora ma cisnienie na #!$%@?, zeby sie dowartosciowac na instagramie.
  • Odpowiedz
@pytaks: Proponuje tez zbadac krzepliwosc krwi, bo masz typowe objawy zakrzepicy w lydce, ktora moze sie skonczyc zatorem pluc i uduszeniem, jak to poplynie do zyl glownych. Mozesz nie doczekac swojego wymarzonego #!$%@?, metalowo wroclawska.
  • Odpowiedz
@tyrytyty: mój niebieski oświadczył mi się bez absolutnie ŻADNYCH nacisków z mojej strony. Więc się da. W takim smutnym świecie żyć, że wszystko jest albo czarne, albo białe, przykre to.
  • Odpowiedz
Proponuje tez zbadac krzepliwosc krwi, bo masz typowe objawy zakrzepicy w lydce, ktora moze sie skonczyc zatorem pluc i uduszeniem, jak to poplynie do zyl glownych. Mozesz nie doczekac swojego wymarzonego #!$%@?, metalowo wroclawska.


@RatKing: Gościu. Najpierw mi ubliżasz w paskudny sposób bo napisałam komentarz z inną racją niż twoja, dziwisz się, że na obelgi odpisałam w złośliwy sposób, teraz mnie śledzisz i zastanawiam się, czy nie zaczynasz grozić. Nie
  • Odpowiedz
@bezbekpol: eeee wtf XD pracuję, nie zamierzam mieć dzieci, ALE nie chciałabym być długo w związku który nie jest sformalizowany. I nie zależy to od tego, ile ja zarabiam a ile mój partner. Chodzi o wsparcie nie tylko fizyczne ale psychiczne - jeśli ktoś się miga od papierka za 150 zł z urzędu stanu cywilnego i intercyzy u notariusza i się wiecznie „zastanawia/nie jest gotowy” to ma coś po prostu
  • Odpowiedz
@indeeed:

jedyne miejsce, gdzie spotkałam się z takim podejściem do małżeństwa czy związków w ogóle u facetów, to strona wykop.pl.


Z jakim podejściem? Z takim, że nie bardzo rozumiem, czemu w XXI wieku robi się z kobiet co najmniej upośledzone
i które bez faceta są nikim? Chyba kpisz. Znam kilka kobiet, które wyśmiałyby takie księżniczki i rycerzy w twarz, bo nie dopuszczają do sytuacji, gdzie miałyby być zdane na
  • Odpowiedz
Myślę, że kobiety po prostu potrzebują poczucia stabilizacji, nawet - niestety - tego złudnego. Jak ktoś wyżej też napisał, troche chodzi o to, że włącza się logika różowych i sobie myślą na zasadzie "że może on tak mocno mnie jednak nie kocha, jak nie chce ślubu?" lub "Mariola już wzięła ślub z Andrzejem a ja dalej nie, może coś ze mną jest nie tak?". Śluby też zwyczajnie przerażają, mnie osobiście bardzo. Za
  • Odpowiedz
Intercyzka musi być. Najlepiej także zachować swoje mieszkanie aby w razie czego móc się bezpiecznie ewakuować jak babka zacznie coś wydziwiać. Kobieta nie może być pewna ,że od niej nie odejdziesz bo wtedy zacznie się kocioł i zacznie się urabianie i dewaluowanie samca. No ale tego raczej nie pojmie randomowy wykopek obrońca kobiet, które są tak biedne i nie robią kupy.
  • Odpowiedz
@nosfebartu: Ja nie mam bólu dupy, mi jest szkoda ludzi, którzy mają ciężko* w życiu. Co do pytania: mam na myśli niebieskich i różowych, którzy w razie ewentualnego rozwodu (powód nieważny, wg mnie nawet zdrada nie upoważnia do bycia #!$%@? dla drugiej osoby) szaty zrywają byle udupić drugą stronę. Tyczy się to wszystkiego: niesprawiedliwości majątkowych (uważam, że 50/50 w ogólności nie jest sprawiedliwe, choć sprawa ma się pewnie inaczej w
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: A po co podpisywać umowy o pracę, na świadczenie usług i inne rzeczy? Przecież wystarczy zaufanie, po co jakiś papierek? Chodzi o to, aby pokazać, że traktujemy się poważnie i wiążemy ze sobą przyszłość. Przysięgę składają przede wszystkim sobie małżonkowie. Pogląd, że nie potrzeba żadnych potwierdzeń nie jest zgodny z ludzką naturą. Potrzeba akceptacji to jedna z podstawowych cech człowieka.
  • Odpowiedz
CharyzmatycznaKrowa: Współczuję wam waszego podejścia do kobiet i związków. Nie kazda kobieta mysli tylko o tym zeby wyskoczyć innemu na bolca i zebrać alimenty od męża. Są tez na swiecie takie kobiety, które pracują i zarabiają wiecej niż najniższą krajową w gównopracy, świadomie planują precyzję o posiadaniu dzieci razem z partnerem i zalezy im na ślubie właśnie ze względu na partnerstwo i wspolne podejmowanie decyzji o dalszym życiu.

Nie kazda kobieta
  • Odpowiedz
AniaZZielonegoWzgórza: ślub jest w pewnym sensie romantyczny. Pomijam oczywiście branie kredytu na wesele, disco polo i nawalonych wujków, których ledwo znasz na najbardziej męczącej imprezie życia - z tego powodu niektórzy decydują się na ślub np. tylko przy świadkach itp. Facetom to trochę trudniej chyba zrozumieć, chociaż mój tata często mówi (w kontekście ślubu cywilnego), że po jakimś czasie musi być ślub, nie można żyć przecież w takiej "byle jakości" cały
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

#!$%@?. Blisko 10 lat temu powiedziałem aktualnej dziewczynie, że może zapomnieć o dwóch rzeczach. Ślubie i dzieciach. Nie powiem, że w pewnym momencie nie było przebojów, ale zawsze mówiłem, że wiadomym było od początku jak będzie i od samego początku mówiłem również, że jak zapragnie założyć prawdziwą rodzinę, to musi znaleźć innego partnera i nie będę miał nic przeciwko. Całę życie to szmat czasu. Nie ma co tworzyć przyszłych
  • Odpowiedz