Wpis z mikrobloga

Pedofilia w Bostońskim Kościele.

„(…) nie można przekreślić dobra, z powodu paru czarnych owiec.”

Wiecie, że pewien człowiek, który skupił swoje badania na pedofili w kościele wysnuł teorię (po zbieraniu licznych danych i bazując na swojej 30 letniej pracy) że ilość księży pedofilów w kościele w Stanach Zjednoczonych można szacować na ok. 6% ogółu. Kto by w to wierzył, co?

Uwierzyli redaktorzy Bostońskiego „Globe”. Wpadli oni na trop pedofili w Bostońskim kościele. Gdy zgromadzili informację o 13 pedofilach, tych bogobojnych księży-#!$%@?ów, nie wiedzieli że to czubek góry lodowej.
6% bostońskich księży to ok 90 osób. Pod koniec zbierania materiałów znaleziono dowody na 83(!). Czaicie to? W samym tylko okręgu bostońskim 83 chronionych systemowo (tak, to też udowodniono, że kościół bardzo dobrze wiedział o wszystkim i utrudniał jak tylko mógł całą sprawę) księży-pedofilów.
Spotlight (tak się nazywała grupa która rozpracowywała ten temat) napisała ponad 600 artykułów na ten temat. Gdy wyszedł pierwszy artykuł, to właśnie oni odbierali telefony od następnych ofiar, które przeczytały ich słowa i nie chciały więcej milczeć. FINALNIE PUBLICZNIE OSKARŻONO 249 KSIĘŻY I BRACI ZAKONNYCH Z OKRĘGU BOSTOŃSKIEGO. #!$%@? MAĆ prawie 250 osób. Ponad 1000 osób poszkodowanych o których wiadomo.

Do czego piję? Kościół wiedział. Te #!$%@? wszystko wiedziały. Co więcej, Kardynał Bernard Law przez lata tuszował całą sprawę, o czym zresztą napisano w „The Globe” i na co były liczne dowody, ale w niczym to nie przeszkodziło, by w 2004 roku Jan Paweł II nadał mu jakiś tam tytuł honorowy, ani żeby w 2005 roku brał udział w konklawe.
Ja #!$%@?, serio? Taka ludzka miernota, pies, #!$%@?, głupi zasuszony #!$%@? który umarł sobie spokojnie bez konsekwencji w 2017r robiła nadal swoje, pełniła nadal funkcje i a ktoś będzie mi mówić, że instytucja kościoła i sam kościół to Bóg.

#!$%@?ć takiego Boga. #!$%@?ć taki kościół. Ja nawet nie wiem czemu się tak wkurzyłem, nie jestem wierzący nawet, ale Ci ludzie tak jawnie walą obłudą, są tak paskudni, że zwyczajnie dziwne jest dla mnie czemu tego katolicy nie widzą.

Ja naprawdę jestem spokojnym człowiekiem, którego ciężko ruszyć. Ręce opadają po prostu. W Polsce jest (z danych z 2014r. a tendencja była zwyżkowa, bo a jakże) ponad 31 tys. księży. Spokojnie można założyć liczbę 32 tys. licząc do tego biskupów i innych #!$%@?ów. Podejrzewam, że w tym roku jest łącznie wszystkich klech ponad 34 tys, ale liczmy te 31 tys. 31.000 * 4% (a bo czemu mam w górę liczyć, liczmy w dół, dla pewności) = 1240 pedofilów. MINIMUM.
Patrząc na to, co działo się w Bostonie, przyjąłbym śmiało i bez wielkich problemów ponad 2000, ale niech będzie.
1240 pedofilów, o których w większej części nasz polski zwierzchnik wie. On musi wiedzieć, wiecie czemu? Bo w Polsce działa dokładnie taki sam system przenoszenia księdza pedofila jak w USA. Ten sam proceder. I trwa to od lat.

Ja mam dość, w sumie jestem ciekawy czy ktokolwiek to przeczyta.

Podaje jeszcze linki:

Artykuł The Globe
Śmierć Kardynała
Oczywiście Watykańskie źródło napisało tylko artykuł o śmierci kardynała - nic więcej. O pedofili ani słowa

#pedofila #pedofilewiary #bekazkatoli #kosciol #gownowpis i trochę #zalesie bo #!$%@? rzeczywistość.
  • 15
  • Odpowiedz
@bkwas: W filmie "Spotlight" pada też inna liczba: 1500. To liczba księży z bostońskiej diecezji. Tak, dobrze podejrzewasz, 249 księży pedofilów to właśnie z tej puli 1500. Oznacza to, że odsetek pedofilów (tylko tych złapanych) w bostońskiej diecezji przekroczył 16%. Możesz skorygować swoje szacunkowe obliczenia.
  • Odpowiedz
@bkwas ja jestem zaskoczony tylko tym, że piszesz o tym teraz, jak spotlight dostał oscara dwa lata temu.

w każdym razie co do kościoła, oburza to pewnie wszystkich. ja natomiast nie mogę pojąć jak zwyczajni ludzie nie tracą zaufania do takiej instytucji, kiedy jest w niej tak jawne przyzwolenie do grzechu. niektórzy boją się seksu przedmałżeńskiego ze swoim partnerem, bo zabrania im tego duchowny z parafii.

czemu ludzie jak baranki dalej
  • Odpowiedz
@bardzofajnynick: pisze o tym teraz, bo wczoraj przez przypadek trafiłem na temat Bernarda Law'a. Później przewinął się Spotlight, a jak już obejrzałem, tak mnie nosiło, że napisałem to wszystko.

Ogólnie strasznie gówniana sprawa.
  • Odpowiedz
@Homar_smazony_na_wolnym_ogniu: I Pulitzer całkowicie zasłużony. Zresztą dziennikarstwo śledcze szanuje jak szalony, chyba ostatni bastion rzetelności dziennikarskiej.

Te 4 osoby + później pare osób które były potrzebne do pomocy, przez prawie rok zbierały i sklejały wątki. Rok pracy 4 osób, po 10-12 godzin dziennie, ze świadomością, że cholera wie co z tego będzie. Szukanie osób, przetrząsanie starych artykułów, siedzenie na telefonie, w ogóle próba namówienia ludzi do mówienia - cholernie ciężka
  • Odpowiedz
@Homar_smazony_na_wolnym_ogniu: Ja w ogóle uważam, że gdyby były dwie-trzy grupy tego typu w Polsce jak Spotlight, wiele mogłoby się zmienić. U nas dziennikarstwo śledcze jest prawie zawsze jednoosobowe i prawie zawsze przechodzi bez wielkiego echa.

A prawda zawsze obroni się sama. Kurde, brakuje mi rzetelności w mediach i internecie (,)
  • Odpowiedz
@bkwas: Jak sie chcesz jeszcze bardziej #!$%@? to polecam polska ksiazke "Bylem ksiedzem". Istnieja 3 czesci, ja przeczytalem tylko pierwsza a i tak daje wiele do myslenia. Ogolnie mowiac kosciol jest jak wojsko. Ksiadz jak zolnierz musi wykonywac rozkazy biskupa. Kaze mu sluzyc w #!$%@? na mazurach to ksiadz musi ten rozkaz wykonac. I podobnie jak w wojsku istnieje tajemnica wojskowa tak w kosciele istnieje tajemnica koscielna...
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Maly_Jasio wystarczyły mi dwa wywiady z księdzem i jednym bratem zakonnym z którego wynikało dokładnie to co mówisz - wojsko.

Co więcej, jeśli milczysz zajdziesz wysoko, jeśli jesteś niewygodny i zadajesz niewygodne pytania będziesz ciągle gdzieś odsyłany i w pewnym sensie gnębiony.
  • Odpowiedz
@bardzofajnynick: ba, nie zdają sobie sprawy, że kościół 1000 lat temu i kościół teraz (instytucja) to w zasadzie podobni ludzie. Skoro tak, to te wszystkie pierdoły i dogmaty tworzyli też ci ludzie. Może robiły to jednostki wybitne i "czyste" a może nie? Co z tego nawet jak ktoś wierzył jak miał #!$%@? informacje naukowe i sobie wymyślał coś co działało wtedy (bo nie wiedzieliśmy x) a nie działa teraz (jak
  • Odpowiedz