Aktywne Wpisy
![duszan_z_kapitana_dupy](https://wykop.pl/cdn/c0834752/1ddd63d868ee20502821c30c225ff10d2a93f5c46c10c3b90a30f3e0f1a0c4f3,q60.jpg)
Mirki, kupiłem takie o to rzemieślnicze fryty z #foodtruck za 39 zł. Sosu nie brałem bo dodatkowe 8zl xDD powiem wam że smakują normalnie. Ale czy taka cena jest czymś normalnym?
#foodporn #jedzzwykopem
#foodporn #jedzzwykopem
![duszanzkapitana_dupy - Mirki, kupiłem takie o to rzemieślnicze fryty z #foodtruck za ...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/1b80ca5e7b979fef6ef712d6a8631ddca0a632a2dc0f1aa46bc2764241a9a5a6,w150.jpg?author=duszan_z_kapitana_dupy&auth=73efc76d0fd91a5df0be23049b8bf907)
źródło: 1000013625
Pobierz
pieknylowca +31
![pieknylowca - Jakie słodziaki (。◕‿‿◕。) #frajerzyzmlm](https://wykop.pl/cdn/c3201142/89568e1a985a4d4be563fcd5069411cb2c4a39f93913881d3ee1468ebad9e16e,w150.jpg)
źródło: IMG_20240519_102350
Pobierz
To był ciepły majowy dzień, 31.05.2012 około godziny 12:00, ja student I roku AGH w Krakowie. Jechałem linią 129 do Galerii Krakowskiej, na Prandoty wsiadła dziewczyna, około 21 lat, wyglądała na chorą i przemęczoną. Po krótkim czasie widząc, że coś tu nie gra, spytałem czy wszystko z nią w porządku. “Nie”, odpowiedziała. “Pomóż mi, źle się czuje, nie dam rady sama wrócić do mieszkania. Wszystko mnie boli”. Odpowiedziałem: “Wysiadamy na następnym przystanku (Politechnika) i odwiozę Cię do mieszkania (Rondo Barei).”.
Wziąłem ją pod rękę, autobus podjechał od razu (129 w przeciwną stronę) i wracamy. Nie było z nią aż tak źle, była bardzo zmęczona - myślę, pewnie mocne zapalenie płuc bo maj. Jednak po paru przystankach zaczęła wymiotować. Na przezroczysto biało. Osz #!$%@?! Coś tu nie gra, pewnie się głodziła albo co gorsza nażarła tabletek. Ludzie się gapią, większość ucieka - nie chcą mieć z tym nic do czynienia. Szukam kogokolwiek, kto ją chwilę przytrzyma, a ja lecę biegiem do kierowcy, żeby zatrzymał autobus. Musiał trzymać się procedur! Dopiero na kolejnym przystanku wysiedliśmy, to była spokojna podmiejska ulica i przystanek “Brogi”.
Zaprowadziłem ją na ławkę. Nikt inny nie chciał pomóc. Ona tłumaczy się, że jest tylko chora, że to nic poważnego. Żebym dał spokój. Jednak ja czuję, że coś jest nie tak. Przytula się do mnie. Nie chcę jej odrzucać, bo widzę, że potrzebuje wsparcia. Mówi, że już jej lepiej, nic nią nie boli i czuje się OK. Nie dowierzając temu, wypytuje ją o samopoczucie… Po krótkiej rozmowie, wali wprost: “Zjadłam 60 APAPów i zapiłam wódką. Nie chcę żyć. Nie mam już nic, rodzice mnie nie kochają, nikt mnie nie lubi, zerwał ze mną mój pierwszy i jedyny chłopak”. Włos zjeżył mi się na głowie, szybko wybieram 112. “Karetką będzie za 15 minut”. Pocieszam ją, wypytuję czemu to chcę zrobić, mówię jej, że to przejdzie. Staram się, żeby utrzymywała świadomość, robi się senna. W międzyczasie przychodzą ludzie na przystanek. Jakaś pani mówi, że jak mogłem zaniedbać tak swoją dziewczynę! “Nie znam jej, ona potrzebuje pomocy, czy pomoże też pani?”. Zrobiło się jej głupio i postanowiła mi pomóc.
Niestety, dziewczyna zasypia, układam ją w pozycji bocznej ustalonej (Przysposobienie Obronne się przydało). Oddycha jednak normalnie. Mija 15 minut i podjeżdża karetka. Jednak skręca ulice wcześniej. “Pewnie się pomylili i zaraz zawrócą”. Czas się dłuży, dziewczyna dostaje drgawek, trzęsię się delikatnie, ale oddycha. Za kolejne 10 minut przyjeżdża inna karetka. Relacjonuję sytuację, Panowie Ratownicy bardzo powoli zabierają się do pracy. Wnoszą ją do karetki, zamykają drzwi i nie wiemy co się dzieje. Po 10 minutach odjeżdżają bez słowa.
Nie wiem czy przeżyła. Nie wiem jak się nazywa. Nie myślałem wtedy o tym. Po prostu chciałem ją uratować. Przez lata męczy mnie myśl: czy przeżyła? Myślałem, że tak. Jednak po niespodziewanym samobójstwie koleżanki z uczelni, jestem sceptycznie nastawiony. Bardzo chciałbym ją znaleźć i z nią porozmawiać. Proszę o pomoc i kontakt.
#samobojstwo #zalesie #rozowepaski #krakow
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
http://rozklady.mpk.krakow.pl/?lang=PL&rozklad=20180806&linia=129
Zdrowa maksymalna dawka to 8 tabletek. Nawet jeżeli założymy że ulotki są pisane na wyrost to i tak przekroczyła maximum kilkikrotnie. Obawiam się że nie przeżyła nawet tygodnia.
@River_Song: a ty skąd wiesz co działo się z jej psychiką? Jest jakiś przepis, który jasno mówi, że popełnić samobójstwo można tylko w jeden sposób, a każda odmienna technika to potrzeba atencji i zwrócenia na siebie uwagi? Przypuszczalnie może tego właśnie chciała. Nażarła się tabletek i popiła wódką w domu, ale coś tam w niej jeszcze kiełkowało
Z tego co opisujesz minęło co najmniej
Komentarz usunięty przez autora
Generalnie odtrutka na paracetamol jest n-acetylocysteina i jeśli nie dostała jej dość szybko to mogło dojść do piorunującej niewydolności wątroby, a tu lekiem jest tylko przeszczep.
#pdk
Komentarz usunięty przez autora