Wpis z mikrobloga

Nigdy w życiu się nie odchudzałem. Nigdy też nie piłem wody bo smakuje kurzem. Moja standardowa dieta dzienna to jakieś 2 litry słodkich napojów skromne śniadanie, obiad i dużo śmieciowego żarcia po godzine 20. Moja waga od lat kręciła się w okolicach 100kg. Mam 2metry wzrostu więc nie ma dramatu.
Dwa tygodnie temu waga pokazała 101 kg i postanowiłem zrobić eksperyment. Nie pije słodkich napojów. Znalazłem wodę która mi smakuje i wypijam przynajmniej litr dziennie. Wieczorny drink pije z colą zero. Ograniczyłem do minimum przekąski i częściej wychodzę z psem na spacery. Efekt to 103.5 kg. Co się dzieje?
#dieta
  • 33
. Efekt to 103.5 kg. Co się dzieje?


@dzerald: 2,5% różnicy to może być nawet więcej wody w organizmie.
np. słodzik z coli zero (choć tego trochę mało) może powodować większe zatrzymanie.
albo woda którą lubisz - jeśli jest mocno mineralna, to dla zachowania równowagi elektrolitycznej zostaje jej w organizmie więcej - bo dostarczasz ekstra magnez, sód, potas, wapń itp itd. to wszystko trzeba równiutko rozpuścić.

Nie żeby to była patologia
@dzerald: To samo co ludzie którzy idą na siłownie i nagle zaczynają tyć, po prostu podświadomie uznajesz że skoro nie jesz i nie pijesz śmieci i ruszasz się to możesz zjeść więcej i finalnie jesz więcej kalorii niż przed przejściem na dietę. Odchudzanie jest proste, obliczasz swoje zapotrzebowanie kaloryczne i jak chcesz schudnąć odejmujesz konkretną liczbę kcal np. 500kcal i tym sposobem masz 1kg czystego tłuszczu mniej w 2 tygodnie.
@graf_zero pije wodę ze studni przefiltrowaną dzbankiem Brita. Żadna woda z butelki nie smakuje tak dobrze.

@Estetykatopodstawa Nie liczę kalorii. Po prostu jem mniej słodkiego i śmieciowego. Przy moim dość aktywnym trybie życia zawodowegopowinno wystarczyc. Nie chcę schudnąć tylko utrzymać wagę w okolicach 95kg. Jak za bardzo schudne będę wyglądał jak patyk i zostanę zmuszony do pójścia na siłownię a na to nie mam czasu i ochoty.