Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak mnie żona wpienia, wczoraj #!$%@?, żeby ogarnąć samochód do tego jej samochód, wymiana olejów itp. Wchodzę do domu a córa już drze mordę, że nad wodę, jest taka sama jak mamusia, nie dociera do niej, że może się #!$%@? czuje, że może mam inne plany. Trzeba ją wziąć siedzę i pilnuję ją nad tą wodą i #!$%@? musiało mnie poparzyć pomimo filtra. Dziś od rana karczemne awantury mojej żony no tak jesteś chory dla wszystkich masz czas tylko nie dla mnie. Nienawidzę tej #!$%@? baby, mam jej dość codziennie od 20 lat. Chodzi o jakieś gówno roboty za najniższą krajową i tylko wymagania stawia. Zauważyłem, że od 5 lat na ton jej głosu się budzę, denerwuję, mam chyba nerwicę. #!$%@? co zrobić, rozwieść się i zaczynać wszystko od nowa, oczywiście sytuacja taka, że pewnie sąd mi #!$%@? takie alimenty, że się nie pozbieram. Córka z nią zostanie pomimo #!$%@? toksycznego charakteru a syn już pełnoletni pójdzie ze mną bo nie cierpi matki. Jak myślicie jest szansa, żebym cipie nie płacił alimentów bo, gdzieś muszę mieszkać z młodym. Nie chcę nic zostawię jej nawet swoje ubrania, mam już #!$%@?.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 41
OP: W dupie miałem oczy, tradycyjnie. Jednak nie mam ochoty się już żalić, mam 40 na karku i potrzebuje jeszcze pożyć. Jak myślicie z tymi alimentami. Autentycznie ostatnio jest tylko gorzej. Myślę sobie tak kupie jakieś wakacje za 10k dla całej rodziny na tydzień może będzie lepiej ale #!$%@?, nie jestem w stanie z nią wytrzymać - #!$%@? hrabina. Do lepszej pracy nie pójdzie bo się boi. Żeby nie było wszystkie
@DarkOfca: skąd wiesz, że ona nie ma do niego szacunku? Bo się kłócą? Ja widzę tylko, że op nazywa ją między innymi ścierwem, cipą i #!$%@?ą babą i do tego się odnoszę. Jak można tak się wyrażać o partnerze życiowym, to nie wiem, wśród mojej rodziny w małżeństwach bywało różnie, ale nigdy z ust żadnego mężczyzny nie słyszałam takich słów w odniesieniu do swojej żony, ani w odwrotną stronę. Straszne.