Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Witajcie :)

Od miesiąca spotykam się z nową sympatią i generalnie oboje jesteśmy nastawieni, aby spotykać się dalej. Dziewczyna powiedziała mi, że w tym miesiącu wybiera się na dwa wieczory panieńskie swoich koleżanek. A 2 wieczory = 2 wesela w ciągu powiedzmy 1-2 miesięcy, o których ona nie wspomniała mi jeszcze ani słowem. Czy uważacie, że powinienem zapytać się teraz, czy wybiera się też na te wesela i ewentualnie jakoś wprosić się jako osoba towarzysząca?

Myślę, że byłaby to fajna okazja to lepszego poznania się. Sądzę, że ona dobrze mnie odbiera, byłem już u niej 2x w mieszkaniu, w tym raz na niezapowiedzianym obiedzie ;) Byliśmy kilka razy nad wodą i generalnie jest fajnie, mimo że nie doszło jeszcze do żadnych czułości :( Może takie weselne drinkowanie pomogłoby mi, bo tak to wszędzie poruszam się autem i nie ma okazji, żeby trochę rozluźnić się. Jak to rozegrać panie i panowie?

#zwiazki #pytanie #logikarozowychpaskow #wesele #panienski #podryw #bordo

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 9
WolnyBarman:
Po pierwsze - nie narzucaj się, jak będzie chciała to sama Cie zaprosi. Poza tym, spotykacie się dopiero miesiąc, nawet nie jesteście w związku, więc dziwnie byłoby gdybyś juz narzucał się z tym wyjściem na wesela.
Po drugie - co to znaczy, że po miesiącu nawet nie było czułości? Nawet się nie całowaliście? Miesiąc spotykania się to już powinno coś się wydarzyć między wami, nie koniecznie seks, no ale całowanie
OP: @Sanski: @kawalekpodlogi: @Lysyn: @Piotero1:

Mirki, wracam po kilku dniach z dobrą nowiną :D Wyobraźcie sobie, że różowy pasek zapytał mnie przedwczoraj, czy nie chciałbym pójść z nią na wesele jako osoba towarzysząca. Nie pytałem się jeszcze o szczegóły, ale oczywiście zgodziłem się.

Druga sprawa, czyli czułości. Na pożegnanie po zwyczajowym przytuleniu, chciałem w końcu przełamać się i dać jej buziaka w policzek. Tym razem to ona