Wpis z mikrobloga

Zapisałem sobie w styczniu 2017 roku coś takiego w swoim notatniku:

„Po tym jak zaistniała „teoria informacji”, nadeszły „przeładowanie informacyjne”, „informacyjny zalew”, „informacyjny chorobliwy niepokój” i „informacyjne zmęczenie” – to ostatnie uznane w 2009 roku przez „Oksfordzki słownik języka angielskiego” za syndrom typowy dla obecnych czasów:

„Apatia, zobojętnienie lub wyczerpanie umysłowe wynikające z oddziaływania nadmiaru informacji, zwł. (w nowszym rozumieniu) stres wywołany próbami przyswojenia skrajnie wielu informacji z mediów, Internetu albo w pracy”.

Czasami niepokój informacyjny może iść w parze z nudą, to szczególnie dezorientujące połączenie”.

http://tamnagorze.pl/czy-nadmiar-informacji-jest-czyms-niebezpiecznym/

***

Wklejam to ponowanie, tym razem tutaj, bo nadal w żaden sposób nie potrfię się ogarnąć i robić cokolwiek konstrutkywnego oprócz pójścia do pracy, gdzie nowe stanowisko wymaga ode mnie maksimum zaangażowania.
Dramat. Czuję się jakbym umarł w środku. Jakby nic tam się nie tliło. Jakbym nie miał siły ruszyć ręką, żeby cokolwiek zrobić.
A może to jest właśnie apatia o której wspomniałem wyżej?

#rozwojosobisty #rozwoj #coaching i również #wychodzimyzprzegrywu czy #przegryw #motywacja #determinacja #dyscyplina

#intothewildlife <---- czarnolistuj jak nie chcesz mnie tu już widzieć