Wpis z mikrobloga

@sylwke3100: U nas sprzęgi są zwykle złożone (o ile nie schowane całkiem). Na przykładzie Warszawy mogę powiedzieć, że w regularnym ruchu liniowym jest zakaz jazdy z rozłożonym sprzęgiem (z przodu i z tyłu). Wynika to z tego, że w czasie zderzenia sprzęg wbija się w środek drugiego pojazdu. Jeśli jest schowany - uderzenie rozkłada się na cały przód wagonu i jest znacznie mniej niebezpieczne. Zabytki są z tego czasem wyłączone, bo
@sylwke3100: Możliwe, nie wnikałem w to. Chociaż w Pradze też jest wysoko sieć, a trolejbusy już od dawna nie kursowały (poza tą najnowszą, krótką linią). Jednak może to zaszłość z dawnych czasów, dobry trop