Wpis z mikrobloga

Ten dzieciak naniósł jakieś fantasy/sci fi czy kij wie jakie nazwy i przyfarcił, że nikt nie zauważył (bądź zgadywał gdzie co może być) czy też ten brat grał w jakieś Europa universalis gdzie była niemal identyczna, w miarę rzeczywista mapa i stąd dzieciak wiedział gdzie co jest?


@Naxster:
Druga klasa.
Przypuszczam, że nawet nie chodziło o konkretne nazwy, a o samo rozczytanie symboliki.

Czyli napisanie:
"rzeka", "miasto", "morze", "góry", "jezioro" i
  • Odpowiedz
@giovan-a: Znajoma mieszka w Irlandii, tam urodziła dwoje dzieci. Kiedyś mówiła mi że chciałaby w sumie wrócić do Polski, ale ze względu na sposób nauczania w polskich szkołach nie wróci. Tam w Irlandii co najważniejsze nie istnieje coś takiego jak praca domowa, ani nauczenie się czegoś w domu do szkoły. Nauczanie szkolne odbywa się tylko w szkole, oczywiście rodzice mogą uczyć w domu czy dać jakieś dodatkowe zadania,ale to tylko z
  • Odpowiedz
@taktoto: Są oceny... Normalnie od 1 klasy. Kiedyś to były słoneczka z uśmiechem, a dziś pierwszoklasista może ci pałe do domu przynieść...
  • Odpowiedz
@giovan-a a propos gier i nauki. Przed maturą z historii strasznie katowałem Rome Total War (jedynkę) z dodatkiem Alexander. Było tam bardzo dużo treści do przeczytania, jako baza wiedzy o okresie podbojów tego młodego Macedonczyka. Uczyłem się też, nie powiem, że nie, ale obkuty nie byłem. Tymczasem dostałem 17/20 punktów za rozprawkę bo trafiłem temat i #!$%@? 3 strony o podbojach Aleksandra, łącznie z taktykami w konkretnych bitwach. Jego dowódcach, oddziałach i
  • Odpowiedz
@Naxster: niesamowite, że osoby, które nie potrafią przekazać prostej myśli w kilku zdaniach nauczają w szkole. Też za cholerę nie wiem co ten gówniak naniósł. A może jakieś historyczne miejscowości? A może stare nazwy obecnych miast? A może naniósł mapę z GTA? Nie dowiemy się nigdy ;_;
  • Odpowiedz