Aktywne Wpisy
Odwiertnik +173
Hirosy trójeczka jedzonko wódeczka, czego chcieć więcej
FedoraTyrone +22
W realnej pracy chyba tylko junior i początkujący mid podnieca się "clean code" i podobnymi rzeczami. Doświadczony programista wie, że tak naprawdę najważniejsza jest wiedza domenowa. Im bardziej ktoś to rozumie tym bliżej mu do seniora i bycia kimś więcej niż tylko klepaczem.
#programowanie #programista15k #pracbaza
#programowanie #programista15k #pracbaza
Chciałbym wprowadzić coś w swojej firmie z racji tego, że mamy podejrzenia że wiele osób urządza sobie tam facebookowe maratony. (Przez co tracimy)
Czytałem, że to funkcjonuje w Amazonie, a pracownicy są zadowoleni. Dlatego też chcemy umieścić terminale do odbijania kart przy toalecie(by czas pracy był rzeczywisty/nie testowaliśmy tego)
Innym pomysłem jest kupienie zaklocaczy sieci GSM w toaletach (mieliśmy tydzień (testy) działają nie zakłócają innych biur) i sprawowały się świetnie. Dodam, że nie robimy problemów gdy ktoś przejrzy Facebooka gdy wykona swoje zadania/wykona prywatny telefon (żaden problem)
(Mieliśmy nawet gościa który natarczywie odpisywał na Tinderze z komputera służbowego)
Jak rozwiązujecie ten problem w waszych firmach?
#pytanie #pytaniedoeksperta #pracbaza #prawo #czas #pieniadze #praca #firma #biznes #facebook #instagram #tinder
Wskaż mi paragrafy do tego PiPu bo chętnie ich przyjmę i zaparzę komisji kawę.
Zgodnie z art. 11 [1] kodeksu pracy zatrudniający musi szanować godność i inne dobra osobiste pracownika. Nie może także dopuszczać się jakiejkolwiek dyskryminacji związanej m.in. z płcią, wiekiem czy stanem zdrowia (art. 11 [3] k.p.).
Przestrzegając tych zasad, wolno mu wprowadzić postanowienia dotyczące organizacji pracy. Na ogół określają to regulaminy pracy.
Pójście do kibla to kwestia podstawowych czynności fizjologicznych. Ograniczenie tej możliwości, w Twoim wypadku przez potrącanie tego z czasu pracy, jest sprzeczne zasadami współżycia społecznego.
Spójrz na to z tej strony, jeżeli ktoś
@Iskaryota: To zależy jak rozliczna jest płaca. Powiem tak, moja różowa jest likwidatorem. W firmie w której pracowała do niedawna dostawałeś niezłą podstawę i raz na ruski rok śmieszną premię "uznaniową". W tej do której się przeniosła dostajesz ciut gorszą podstawę (porównując te same stanowiska) i premię miesięczną uzależnioną od wydajności (za przekroczenie sensownego standardu dostajesz dodatkowe pół podstawy).
- Panie Kowalski przeciez był pan wczoraj.