Wpis z mikrobloga

Nie wszyscy. Niektórzy sami mówią, że wolą spać spokojnie i stać na linii.


@SpawaczPolimeru: I jestem w stanie to zrozumieć, bo sam kiedyś zwiałem na takie bezmyślne stanowisko. Człowiek wyrypany po robocie, ale nic go nie obchodzi. Można robić i myśleć o niebieskich migdałach. Ale to się na psychice odbija. Psychicznie dojeżdża dzień w dzień robienie bezmyślnie tego samego.

A robota oparta na odpowiedzialności też męczy, lecz w inny sposób. Jak ktoś nie jest Sebą, to ten sposób wydaje się zdrowszy. O ile nie ma się jebniętych wymagań od
  • Odpowiedz
@Iskaryota Daj spokój te baby z produkcji to na dział inżynieringu się patrzą jak na jakieś niepotrzebne gówno. Oczywiście według nich to my nic nie robimy
  • Odpowiedz
@taki_tam_ktos też pracuje na produkcji i sam się #!$%@? jak widzę ludzi z biura ale to bierze się z tego że wiem że jestem lepszy od nich . W wrześniu mam nadzieję że będzie mgr i przez to widzę jakie #!$%@? błędy robią.
  • Odpowiedz
@Lukardio: Koniec końców większość inżynierów swego czasu również musiała #!$%@?ć fizycznie XD Papier inżyniera pojawia się tak magicznie, to wcale nie jest kwestia kilku lat #!$%@?, w praktyce na dwa etaty.

Chyba że ktoś ma naprawdę bogatych starych, którzy są w stanie utrzymywać dzieci na studiach.
  • Odpowiedz