Wpis z mikrobloga

MISTRZOSTWA PAST 2018, dzień siódmy!
Tag do obserwacji: #mistrzostwapast #pasta

Dzisiaj ostatnia normalna grupa - Grupa G, w ktorej pojawią się pasty o które najczęściej pytaliście w czasie mistrzostw
Głosowanie Grupy F wygrywa Pasta o butach z CCC i Cejrowskim, na drugim miejscu pasta o chodzeniu po bułki, a na trzecim pasta o dyskusji naukowej. Wszystkie trzy awansują do półfinałów.

Dalszy przebieg mistrzostw

Po analizie głosowania i Waszych sugestii skłaniam się jednak do pozostania przy planowanej formule turnieju z drobną zmianą. Tą zmianą jest jedna dodatkowa grupa - Grupa G miała połączyć dwie najlepsze pasty z 4 miejsc z tymi które do tej pory się nie pojawiły. Myslę, że lepiej będzie jednak rozbić to na dwa głosowania - dziś aż 10 oczekiwanych past, a w następnym głosowaniu baraże wśród wszystkich siedmiu past z 4 miejsc o pozostałe 3 z 24 miejsc w półfinałach. Półfinały i finał zostają bez zmian (bez dodatkowej fazy).

Treść wszystkich past wraz z tytułami będę wklejał w komentarzach.
Jeśli chcesz być wołany do kolejnych grup i faz zaplusuj ten wpis.

A więc głosujemy nad Grupą G i niech wygra najlepsza! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
aveniner - MISTRZOSTWA PAST 2018, dzień siódmy!
Tag do obserwacji: #mistrzostwapast ...

źródło: comment_fR38khmGig26sKPWfoap83FjFHVKEHaQ.jpg

Pobierz

WYBIERZ SWOJĄ ULUBIONĄ PASTĘ (MISTRZOSTWA PAST GRUPA G)

  • Pasta o rakiecie na Łódź Bałuty 31.3% (963)
  • Pasta o zabieraniu kobiet do zoo 3.2% (98)
  • Pasta o rozumie i godności człowieka 5.1% (156)
  • Pasta o skupie katalizatorów Jarka Jakimowicza 17.2% (531)
  • Pasta o Karlu kaczym królu 2.2% (68)
  • Pasta o kałmuku 9.6% (297)
  • Pasta Inwokacja Stonogi 7.2% (221)
  • Pasta o kocu elektrycznym 1.4% (43)
  • Pasta o nazwisku Grzegżółka 8.7% (268)
  • Pasta o mafii zapiekankowej 14.1% (434)

Oddanych głosów: 3079

  • 63
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Pasta o rakiecie na Łódź Bałuty

1. Rok 2035
2. Korea Północna jest w posiadaniu rakiety z głowicą nuklearną o zasięgu 40 000 km.
3. 'Generale Ping Pong, cel nowy jork'
4. czerwonyguzik.gif
  • Odpowiedz
Pasta o zabieraniu kobiet do zoo
Nie wychodzi Ci z kobietami? Zabierz niewiastę do zoo, najlepszego miejsca na randkę. Zabierałem do zoo dziesiątki kobiet i żadna z nich nie odmówiła. Wybierając zoo od razu masz u kobiety dwa plusy - to, że jesteś oryginalny oraz to, że jesteś wrażliwy. Myślisz, że kobiety lubią 127. sztampową randkę w restauracji dla snobów, w kinie lub w kawiarni? Kobiety lubią nowości, lubią przygody, lubią dawkę
  • Odpowiedz
Pasta o rozumie i godności człowieka
no i ja się pytam człowieku dumny ty jesteś z siebie zdajesz sobie sprawę z tego co robisz?masz ty wogóle rozum i godnośc człowieka?ja nie wiem ale żałosny typek z ciebie ,chyba nie pomyślałes nawet co robisz i kogo obrażasz ,możesz sobie obrażac tych co na to zasłużyli sobie ale nie naszego papieża polaka naszego rodaka wielką osobę ,i tak wyjątkowa i ważną bo to nie
  • Odpowiedz
Pasta o skupie katalizatorów Jarka Jakimowicza
"Pamiętam jak liceum byłem wielkim fanem Jarka Jakimowicza. Oglądałem młode wilki chyba ze sto razy. Cały pokój miałem w jego plakatach. Chciałem być taki jak on, wyglądać jak on i mówić jak on.
Pewnego dnia zobaczyłem go jak jadł hamburgera w jednym z warszawskich maków. Wyrwałem kartkę z zeszytu i podszedłem do niego. Dukając poprosiłem o autograf, a on odwrócił się, popatrzył na mnie i żując bułkę odpowiedział tylko: "a weś s--------j".

W tym momencie coś we mnie pękło. Wróciłem do domu, porwałem wszystkie plakaty tego z---a i usunałem konta na wszystkich forach jakimonators. Zacząłem czytać biznesforum, bo moim jedynym celem było u------e go. Chciałem, żeby każdy się śmiał z niego, żeby stracił cały szacunek, a do tego potrzebowałem pieniędzy, dużych pieniędzy.

Tej
  • Odpowiedz
Pasta o Karlu kaczym królu
bądź mną, 24-latek żyjący w mieszkaniu na najwyższym piętrze, z widokiem na jezioro
pewnego dnia miej stary chleb, który niedługo się zepsuje
wyrzuć chleb z balkonu do jeziora, kaczki zbiegają się i zżerają chleb
jestem Karl, Kaczy Król
zacznij codziennie rzucać chleb kaczkom
  • Odpowiedz
Pasta Inwokacja Stonogi
Dobry wieczór. Coś się... coś się popsuło i nie było mnie słychać, to powtórzę jeszcze raz. Wynik wyborczy KWW Stonogi to jest jakaś porażka, ja myślę że to polskie, k---a głupie społeczeństwo, te k---a banda imbecyli która głosowała na tych k----w karakanów z PiSu to jest jakieś k---a nieporozumienie. Jeśli tyle dla was znaczy... jeśli tyle dla was znaczy, ludzie takie zaangażowanie społeczne, jak moje gdzie postawiłem moją rodzinę,
  • Odpowiedz
Pasta o kocu elektrycznym
Anoni, mój wujek spalił się pod kocem elektrycznym xD
Właśnie dzwoniła ciotka i zapraszała nas na pogrzeb. Ogólnie to cała sytuacja rozpoczęła się 2 tygodnie temu kiedy n------y wujo r------ł gołą ręką szybę w oknie jak go żona nie chciała wpuścić do domu. Później go już wpuszczała bo się bała o inne okna, ale jego ciąg alkoholowy dalej trwał. Wczoraj przyszedł naprany jak bolszewik ale nastały chłodne noce a w oknie dziura mocno więc wpadł na pomysł wspaniały - wyciągnął z pawlacza stary, komunistyczny koc elektryczny składający się z kabla, wtyczki i 2 metrów zwiniętego drutu w poszwie xD Koc nie był używany od czasów Habemus Papam '78 ale wujek zawsze mi tłumaczył

za komuny to się nawet spleśniałe w---------o jak nie było nic innego
więc okrył się tym rozizolowanym gównem aż po szyję i poszedł spać. Nagle o 3 w nocy słychać krzyk
  • Odpowiedz
Pasta o nazwisku Grzegżółka
Wierzcie lub nie, ale raz byłem aresztowany na jedną noc z powodu błędów ortograficznych, w dodatku nie moich xD
Był u mnie na osiedlu taki typek, zresztą z nim do podstawówki chodziłem, który miał ksywę GŻEGŻUŁ, bo raz taki podpis nasprejował na ścianie, podczas, gdy na nazwisko miał Grzegrzółka xD
Gżegżuł już w podbazie nie był zbyt bystry, a różnej maści substancje odurzające przyjmowane przez niego systematycznie od początku gimbazy nie poprawiły jego kondycji intelektualnej. Był oczywiście 100% sebixem i z samej gimbazy go w------i z dwa razy. Potem zaczął n---------ć jakieś dziesiony, kraść radia itd. Natomiast jako, że ja byłem "swój", bo mnie kojarzył z podbazy i ośki, to kontakty mieliśmy dobre i raz czy dwa rozpiliśmy nawet razem browar.
Pewnego wieczora szedłem do sklepu, na ławce siedzi Gżegżuł z jakimś ziomkiem, pozdrawia mnie ELO MORDECZKO i zagaduje, czy ma dem szluge. Dałem, stanąłem z nimi, palimy i gadamy co tam - jak tam. Nagle z krzaków wychodzą bagiety i się burzą, że przy ławce stoją butelki po alko - nie wiem, czy Gżegżuł to wcześniej wypił czy ktoś inny, no ale stały. Wiadomo, od razu spisywanie, ja daję dowód, a Gżegżuł mówi, że nie ma dokumentów.

NO
  • Odpowiedz
Pasta o mafii zapiekankowej
Anony chcą posłuchać inby z patusami xD?

Jakieś 2 miesiące temu otworzyli mi pod blokiem nową knajpę serwującą zapiexy. Ja jako prawilny anon niewychodziłem z domu, bo babełe zawsze obiad robiła, ale jakieś półtora miesiąców temu babe postanowiła mi sprawić przyjemność i zamiast schabowego powiedziała mi żebym poszedł na te nowe zapiexy i mi dała 10 zł. Oczywiście heatingsy itd ale w-------m tam pomyślałem że zjem sobie coś dobrego i nie polaczkowego. I k---a wchodzę tam, był wieczór już i ciemno no i lokal mały, w środku nikogo nie ma, za ladą jakiś seba i ja wybieram sobie z menu zapiexę z paperoni i czymś tam i czekam. W między czasie wchodzi do lokalu dwóch sebixów i podają rękę gościowi za ladą po czym podchodza do mnie, ja już sraka w majtach i mi też podają rękę i mówią siemanko. Ja cały zdezorientowany też mówię siemanko i podaję ręce i dumłem trochę nawet nie wiem z czego. Dostałem zapiexa i w--------m. Był dobry xD do lokalu wchodzą kolejne seby i się k---a ze wszystkimi witają i ze mną też, rzucają smacznego. No k---a kosmos xD okazało się, że takie tu sa zwyczaje, wszyscy się znają, a kto nowy to się go poznaje i tak sie wita. K---a naony xD w końcu ktoś mnie zauważył i potraktował na równi ze sobą. Czułem się dumny i jako część ich środowiska. Postanowiłem że zacznę tam przychodzić. Zawsze jak wchodziłem i ktoś był to najpierw się witałem z gościem za ladą, a potem z resztą, czasem ich było dużo, ale z każdym trzeba było się przywitać i życzyć smacznego. Z czasem zaczełem gadać z tymi sebami o jakichś gównach albo o tym co akurat leciało w tv. Byłe jednym z nich. Przychodzę tam do teraz.

Ale ja nie o tym. Po półtora miesiące prawie codziennego przychodzenia tam (nie zawsze jadłem) miałem wyrobioną pozycję i byłem swój.
  • Odpowiedz