Wpis z mikrobloga

Kiedyś #rozowypasek w liceum nazwał mnie w pierwszej klasie krasnolud, bo ćwiczyłem na siłowni i byłem dosyć szeroki, mając wtedy 160cm wzrostu. Zgadnijcie jak mnie nazywano przez kolejne 3 lata? Tak, zostałem ochrzczony ksywka krasnolud. Krasnolud, masz zadanie? Krasnolud, idziesz na studniówkę? Krasnolud, podaj piłkę. Od tego czasu nienawidzę #rozowepaski które zniszczyły mi życie

#przegryw #stulejacontent #truestory
  • 13
@PoltoraMetraWygrywa: poznalem kiedyś gościa, który na bal przebierańców w zerówce przyszedł w stroju skrzata i ta ksywka pozostala z nim do dziś a ma ok 170cm wzrostu. Tyle, że chłopak się tym przestał przejmować, podpakował trochę na siłowni i raczej nie widać po nim , żeby złamało mu to życie. Także czas dorosnąć i przestać zwalać na innych. Historia o innej ksywce-mieliśmy gościa , w pracy nowego, który miał ze 150cm