Wrocław: Czy szybsza rekcja policji mogła uratować życie Sebastiana?
![Wrocław: Czy szybsza rekcja policji mogła uratować życie Sebastiana?](https://wykop.pl/cdn/c3397993/347eb8f954b578eed05e043c27064a8574a497caf895cf0cfce0a141215b39d8,w300h194.jpg)
Policja dwukrotnie odmówiła rodzinie przyjęcia zgłoszenia o zaginięciu szesnastoletniego Sebastiana z Wrocławia - twierdzi dziadek chłopca. W tym czasie chłopiec umierał w samotności. Policjanci nie chcą odnieść się do tych zarzutów.
- #
- #
- 90
- Odpowiedz
Komentarze (90)
najlepsze
Jestem ciekaw czy gdyby zmieniono przepisy i kazano Policji reagować na każde zgłoszenie niezależnie od tego ile czasu minęło od 'zaginięcia' to jak szybko policja nie robiła nic innego tylko poszukiwała osób, które wyszły na imprezę i miały wrócić o 20 a jest już 22 i nadal ich nie ma. Bo domyślam się,
@anakhin: I tu jest pies pogrzebany, bo debata powinna dotyczyć powodów dla, których nie powiadomiono pogotowia, a nie gdzie była policja. Gdyby zgłaszający taką sytuację nie musiał obawiać się tego, że na drugi dzień odwiedzą go smutni panowie i zaczną straszyć sądem to możliwe, że zadzwoniłby po karetkę i udałoby się chłopaka uratować.
Podoba mi się ta narracja
Niby możnaby mieć do wszystkich pretensje … ale to ten wiek, że człowiek się szlaja i zarówno opiekunowie jak i policja z takiego założenia wyszli.
Chłopak miał pecha, a co się tam wydarzyło pewnie się nie dowiemy.
@Nikotynowy: ma. Bo policja jak nic nie robią tak nic nie robi. A kasę bierze.
Zabawa się przeciąga więc nie wraca na noc nie informując o tym rodziny.
Rodzina pewno przywykła, skoro całonocne wycieczki ich nie zdziwiły, dopiero rano chcą to zgłosić.
Impreza się sporo przeciągała bo nad ranem wpadły dragi, całe szczęście, że wcześniej napisał, że będzie po szkole. Alonocna nieobecność była dla rodziców czymś normalnym bo
@lubiecie: ale on nie brał, tylko mu podano ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wszystkie fakty wyszły na jaw i okazało się, że to patus lubiący nieciekawe towarzystwo.
a skoro rodzina nie zaniepokoiła się, że na noc nie wrócił
Typowa sytuacja, gownarzeria + chińskie dopy, "ej #!$%@? kamil nie oddycha, #!$%@?!"
@jamajskikanion: Nie bronię rodziny bo widać, że raczej to jakieś pato-klimaty, natomiast to był niepełnoletni szczyl, jakby procedury dobrze działały, to by go może znaleźli ućpanego ale do odratowania. Znaleźli go po szybko od przyjęcia zgłoszenia - zapewne namierzyli jego komórkę przez triangulację. Gdyby to było zrobione od razu może by gówniarza odratowali, a to nie jest jakieś rocket science wystarczyło tylko wystąpić do operatora komórkowego o udostępnienie lokalizacji (znam szczegóły jak to działa, nie ma tu wiele formalności jeśli tylko policja chce to ma przybliżone miejsce ostatniego logowania telefonu z dokładnością do kwadratu ~100 x 100m i wszystko trwa raptem 15-30min łącznie z formalnościami). Potem wystarczyło wysłać jedną sukę z 2 średnio ogarniętymi psami i by chłopaka znaleźli - czy żywego, tego nie wiemy, ale próbować było chyba warto.
Na pewno tak też go właśnie
@wargi-sromowe-mniejsze: Wiesz jak to wygląda na takim komisariacie jak krzyki, przecież to wszytko tam się trzyma na trytytkę. Realnie na największy komisariat rejonowy we Wrocławiu, gdzie mają pewnie 200 tys mieszkańców w obszarze, a dyżurny ma realnie w dyspozycji pewnie jeden patrol, a jak zawieje dobry wiatr to pewnie 2. W tym mieście są takie braki, ze możesz pomarzyć o przyjazd policji. Nawet gdyby złożyli zawiadomienie od razu nic by