Wpis z mikrobloga

Mamy problem na nowo wybudowanej stacji pociągowej. Problem do tego stopnia poważny, że klient nie będzie chciał odebrać stacji mimo, że wybudowana zgodnie z założeniami projektowymi tegoż klienta. A mianowicie ptaki. Mimo tego, że wyelminowano miejsca gdzie gdzie mogą zakładać gniazda i przesiadywać to gdzieś tam znajdują miejsca. Ptaki na stacji = gówno. I to nie tylko na chodnikach ale również, poręczach, balustradach i wszelkiego rodzaju wykończeniach architektonicznych. Szukamy rozwiązań w postaci wyświetlania laserowej siatki by ptactwo odstraszyć (koszt przekracza 20 tysięcy funtów + konieczność dodatkowych przeglądów i konserwacji) lub podwieszenia latawca w kształcie ptaka drapieżnego, zakładamy specjalne sieci lub linki by utrudnić ptactwu życie. Wszystko pod kontrolą architekta.
I wszystko fajnie. Szukamy rozwiązania, klient zwróci pieniądze. No niby do przodu bo krok po kroku odstraszamy bydlaki. Aż tu wczoraj z odebraliśmy dostawę od klienta #!$%@? karmników, które trzeba zamontować by stacja dostała dodatkowe punkty za bycie stacją pro-ekologiczną.

#uk #pracbaza #londyn #budownictwo #bekazpodludzi
  • 60
  • Odpowiedz
@Mariusz30: proste jak #!$%@? zainstaluj karmniki na obrzeżach stacji a w miejscach gdzie sa ptaki a ty ich nie chcesz rozłóż takie specjalne maty z krotkimi kolcami to bydlaki nie usiada lol
  • Odpowiedz
@tptak: nie próbuj tłumaczyć - jeżeli ktoś nie używał na co dzień obcego języka to nie zrozumie. Ja sam mam tak, że niektórych wyrazów nie znam w ogóle odpowiedników w języku polskim, a tylko po angielsku albo niderlandzku i używałem podobnych, dziwnych skrótów myślowych (np. "eigen risico" tłumaczyłem dosłownie jako "własne ryzyko" zamiast "udział własny" zanim dowiedziałem się jak to się nazywa po polsku ;) ).
  • Odpowiedz
  • 0
@jarezz oczywiście że nie trafia bo nie używasz
Wyjedź na chociaż pięć lat gdzieś gdzie wśród znajomych nie będziesz mieć danych Polaków i zawołaj mnie jak wrócisz, zobaczymy co wtedy powiesz
  • Odpowiedz
  • 1
@emesc wiesz w biurze mam tylko Irlandczyków i Szkotow, to juz trzecia budowa z rzędu gdzie pracuje tylko po angielsku więc nie trafiłeś. Wiem, że to nie pięć lat ale dalej nie trafia to do mnie jak można zapomnieć ojczystego języka. Nie wierzę, że przez pięć lat nie masz styczności z jezykiem. Telefon do rodziny, polski internet.
  • Odpowiedz