Wpis z mikrobloga

@Mathas: no to życzę dużo zdrowia psychicznego jak Ci się zdarzy taki związek :P aczkowliek w takiej sytuacji w ogóle bym sobie odpuściła takie atrakcje. Nie każdy sie nadaje na takie coś. nie mówię o całkowitej pobłażliwości bo jakieś odchyły w zachowaniu w końcu wyjdą, ale kiedyś w końcu trzeba jezli byś chciał z kimś takim tworzyć przyszłośc.
  • Odpowiedz
serio nie wiem, on ma zamiar jechać 300km co tydzień czy co XD


@czikapu: tak. Ludzie na początku w to wierzą. Ja jeździłem do swojej byłej na pierwszym roku co weekend Republika Białostocka - Warszawa (około 200km). Dobrze, że wtedy kible jeździły z jakieś śmieszne grosze w ramach interregio. Wytrzymałem pół roku i się przeprowadziłem (nie tylko dla dziewczyny oczywiście, były też inne powody).
  • Odpowiedz
@czikapu: nie #!$%@? to nie jest normalne XD taka zazdrość jest już chora, jak będzie chciała to i tak wskoczy na jakiegoś bolca w klubie XD
Szczególnie że na początku mieszkać w obym mieście z kimś znajomym to jak złapać Boga za nogi
  • Odpowiedz
@czikapu: serio, to jej problem jak jej chłopak takie akcje odwala. spytaj jej, czy faktycznie chce z Tobą mieszkać, jeśli powie, że tak, to reszta jest po jej stronie. A w praktyce, większość takich, co się nie zgadzają, jak przyjedzie na mieszkanie, pozna ziomka to albo zbijają piątki, albo ten zazdrośnik wstydzi się temu drugiemu cokolwiek powiedzieć
  • Odpowiedz
@Mathas: Na całym wiecie ludzie mieszkają razem w mieszkaniu, zajęci, wolni, dziewczyny i faceci. Regułą jest właśnie takie mieszanie, zazdrość tego jej chłopaka jest już troche chora, a będzie tylko gorzej.
  • Odpowiedz