#gdynia #gdansk #sopot #trojmiasto Od ok miesiące nie palę zioła. Paliłem codziennie, wieczorem. Ja wiem, że tutaj jest #narkotykizawszespoko ale marihuana niewłaściwą osobę potrafi prawdziwie uzależnić. A syndrom odstawieniowy po paru latach jest naprawdę poważny, z drgawkami przez pierwsze dni włącznie. Więc darujcie sobie komentarze, że się nie da.
Ale mam problem.. Znalazłem motywację w życiu, zmieniłem w nim parę rzeczy, wszystko idzie w dobrym kierunku, byłem mega szczęśliwy na początku, ale przez ostatnie pare dni następiło jakieś konkretne załamanie. Nie, nie mam ochoty zapalić, jakimś cudem wszystkie pozytywy, których doświadczyłem w ostatnich tygodniach trzymają mnie zdala od tego. Ale zaczynam chyba rozumieć ludzi z depresją. Przez ostatnie dni w głowie szumi mi jakby wodospad myśli, mam ochotę wyjechać, natychmaist, daleko stąd, sam, nie potrafię tego powstrzymać, co chwile jakieś dzikie egzystencjalne, nihilistyczne myśli o śmierci. Libido kompletnie leży i kwiczy. Nie potrafię się odnaleźć. Jeśli się nie skupię bardzo mocno na czymś (nauka / czytanie / aktywnosc fiziczna) to wszystko mnie oblewa jakas zdwojona sila, a ostatnio nawet tym nie moge przykryc tych objawow.
Myślę, że potrzebuję profesjonalnej pomocy.
Czy ktoś zmagający się z podobnym problemem z Trójmiasta, może mi polecić jakąś grupę terapeutyczną, gdzie mógłbym się z tego wszystkiego wygadać? Myślę, że to już by mi mocno pomogło. Potrzbuję też namiar na dobrego psychiatrę, który ma doświadczenie z zespołami odstawieniowymi i mnie zrozumie, wysłucha i nie wyśle do czubków. Potrzbuję pomocy
@AnonimoweMirkoWyznania: Przez 3 lata paliłem prawie codziennie w ilościach destrukcyjnych dla szaraka, nie pale juz dwa lata, sporadycznie. Poradzilem sobie z tym sam...wiecej motywacji, znajdz "zapychacz" czasu wyjdz do ludzi nie te ziomki z krorymi jarasz a inni ludzie "normalni" heh . A i uważaj na alkohol ja do niego uciekałem....jeszcze gorzej.
@AnonimoweMirkoWyznania: monar - gdańsk ul. Srebrniki 9. Tam Ci pomogą lub doradzą, gdzie powinieneś się udać. Ewentualnie poszukaj jakieś placówki w stylu "centrum profilaktyki i walki z uzależnieniami", choć moim zdaniem lepszy jest monar, bo zajmą się Tobą ludzie, którzy sami kiedyś ćpali, więc znają i teorię i praktykę. Powodzenia i wytrwałości!
@AnonimoweMirkoWyznania: @FajneMaszDupe: OPiTU w Gdyni jest moim zdaniem lepsze niż Monar, polecam. Kadra terapeutyczna całkiem spoko i na miejscu jest też psychiatra. Nawet nie trzeba mieć ubezpieczenia, żeby się tam zapisać, ale wymagają wykazania własnej inicjatywy, czyli dzwonienia co kilka dni, żeby się przypomnieć - wtedy wiedzą, że pacjentowi zależy i zapisują na terapie w ciągu 2-3 tygodni. http://opitu.pl/ W oczekiwaniu na wizytę warto iść na miting NA.
OP: @Pelleus: Ależ ja sobie znalazłem, zacząłem uprawiać sport regularnie, #!$%@? kursy w internecie, które zawsze chciałem zrobić, czytam. Nie mam też palącego "towarzystwa", mam kobietę, która mnie wspiera.
Myślałem, że sobie z tym radzę. Problemem jest to, ze po 2-3 tygodniach takiego pozytywnego działania, ostatni tydzień to jakaś masakra. Mam wszystkie objawy wymienione w poście, gonitwę myśli, smutek znikąd, i przez ostatnie dni nie potrafię tego przykryć tymi aktywnościami, wariuję. Potrzebuję tego psychiatry, dla własnego spokoju. Stąd pytam czy macie namiar na kogoś sprawdzonego w tym temacie.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis
TerminowyDewiant: Gandzia potrafi narobić wrażliwym i podatnym na zaburzenia osobom sporo messu w głowie (każdy kto twierdzi inaczej jest ignorantem i moralnym oszustem). ALE ma jedną ogromną przewagę nad alkoholem - nie uzależnia fizycznie. Właściwa psychoterapia, może włączenie antydepresantów i w kilka miesięcy jesteś w stanie stanąć na nogi i normalnie funkcjonować. Jeden warunek - nie przerzucaj się na inne używki. Życzę powodzenia!
Mircy
#gdynia #gdansk #sopot #trojmiasto
Od ok miesiące nie palę zioła. Paliłem codziennie, wieczorem. Ja wiem, że tutaj jest #narkotykizawszespoko ale marihuana niewłaściwą osobę potrafi prawdziwie uzależnić. A syndrom odstawieniowy po paru latach jest naprawdę poważny, z drgawkami przez pierwsze dni włącznie. Więc darujcie sobie komentarze, że się nie da.
Ale mam problem..
Znalazłem motywację w życiu, zmieniłem w nim parę rzeczy, wszystko idzie w dobrym kierunku, byłem mega szczęśliwy na początku, ale przez ostatnie pare dni następiło jakieś konkretne załamanie. Nie, nie mam ochoty zapalić, jakimś cudem wszystkie pozytywy, których doświadczyłem w ostatnich tygodniach trzymają mnie zdala od tego. Ale zaczynam chyba rozumieć ludzi z depresją. Przez ostatnie dni w głowie szumi mi jakby wodospad myśli, mam ochotę wyjechać, natychmaist, daleko stąd, sam, nie potrafię tego powstrzymać, co chwile jakieś dzikie egzystencjalne, nihilistyczne myśli o śmierci. Libido kompletnie leży i kwiczy. Nie potrafię się odnaleźć. Jeśli się nie skupię bardzo mocno na czymś (nauka / czytanie / aktywnosc fiziczna) to wszystko mnie oblewa jakas zdwojona sila, a ostatnio nawet tym nie moge przykryc tych objawow.
Myślę, że potrzebuję profesjonalnej pomocy.
Czy ktoś zmagający się z podobnym problemem z Trójmiasta, może mi polecić jakąś grupę terapeutyczną, gdzie mógłbym się z tego wszystkiego wygadać? Myślę, że to już by mi mocno pomogło. Potrzbuję też namiar na dobrego psychiatrę, który ma doświadczenie z zespołami odstawieniowymi i mnie zrozumie, wysłucha i nie wyśle do czubków. Potrzbuję pomocy
#psychologia #uzaleznienia #psychiatrapotrzebnyzaraz #psychiatria #psychiatra
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
OPiTU w Gdyni jest moim zdaniem lepsze niż Monar, polecam. Kadra terapeutyczna całkiem spoko i na miejscu jest też psychiatra. Nawet nie trzeba mieć ubezpieczenia, żeby się tam zapisać, ale wymagają wykazania własnej inicjatywy, czyli dzwonienia co kilka dni, żeby się przypomnieć - wtedy wiedzą, że pacjentowi zależy i zapisują na terapie w ciągu 2-3 tygodni.
http://opitu.pl/
W oczekiwaniu na wizytę warto iść na miting NA.
Myślałem, że sobie z tym radzę. Problemem jest to, ze po 2-3 tygodniach takiego pozytywnego działania, ostatni tydzień to jakaś masakra. Mam wszystkie objawy wymienione w poście, gonitwę myśli, smutek znikąd, i przez ostatnie dni nie potrafię tego przykryć tymi aktywnościami, wariuję. Potrzebuję tego psychiatry, dla własnego spokoju. Stąd pytam czy macie namiar na kogoś sprawdzonego w tym temacie.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
Bardzo wam wszystkim dziękuję za pomoc! Zgłoszę się niebawem od poradni od @Dobry_Ziemniak :)
Ten
Komentarz usunięty przez autora
Zaakceptował: kwasnydeszcz}