Wpis z mikrobloga

Zakwalifikowałem się na fizykę techniczną, żaden inny kierunek. Jest sens to studiować? Czy iść na semestr i przenieść się po pierwszym? Byłem rezerwowy na kilku innych kierunkach, ale mnie nie przyjęli, ogólnie to słyszałem kiepskie opinie o fizyce technicznej. Obecnie mam pracę za 2200 i mieszkam z rodzicami, którzy strasznie chcą, żebym poszedł na studia, ale w sumie szczerze jakoś się nie widzę na uczelni, w dodatku kiedy słyszę te wszystkie historie z profesorami, którzy mentalnie z komuny nadal nie wyszli to też średnio mi się to uśmiecha. Zastanawiałem się, czy nie lepiej zostać w pracy, którą mam i albo podejść do matury za rok i poprawić ją na porządny wynik - w sumie nie wiem czy i tak bym chciał iść studiować, więc średni pomysł. Albo kolejna opcja - zostać w tej pracy i po pracy uczyć się programowania - kiedyś dla zabawy zrobiłem jakiś kurs w necie, takie podstawy javascriptu, ale generalnie to nic wielkiego, jakoś mnie nie wciągnęło. Ale z racji tego, że studia do pracy jako programista nie są za bardzo potrzebne to myślałem, aby właśnie tak zrobić. Albo uczyć się programować równolegle studiując fizykę. Jak wielu maturzystów tak i ja jestem w kropce, w sumie to znając wykop pewnie średnio doradzicie, ale ktoś kto miał może podobny dylemat doradzi co zrobić w takiej sytuacji? Dość często przeglądam wykop, nie miałem konta do dziś, bo w sumie nie wiem gdzie iść z moim problemem. Każdy mi mówi "idź na studia, zobaczysz jakie to życie", ale w sumie z opowieści jakie słyszałem to takie sobie jest to życie, użeranie się z wykładowcami, chlanie (hehe alkohol) i kucie przed sesją i w trakcie 24/7, więc nie uważam tego za jakieś super życie. Generalnie to matury mogły mi pójść znacznie lepiej, ale no cóż, psychika trochę siadła, stres, itp, nie ma co się zresztą tłumaczyć, stało się. Mam nadzieję, że jakieś mirki będą w stanie mi dać jakąś dobrą radę.
#studia #matura #politechnikapoznanska #politechnika #pytanie i troche #zalesie
  • 7
  • Odpowiedz
@amulemulemule mi brakuje chyba 10 miejsc do tego by dostać się na informatykę i liczę że ludzie jednak porezygnuja. Jeśli nie uda mi się tam dostać to pewnie pójdę na matematyke i poprawie maturę za rok. Programowania można się jakoś uczyć samemu. Znam Twój ból :/
  • Odpowiedz
@Aslufix: tbh to nie wiem czy ktokolwiek z mojej klasy licealnej (było ponad 30 osób) wiedział przed maturą (i po w sumie też) co chce w życiu robić, a gadałem z wieloma osobami, większość składała papiery na cokolwiek "bo starzy chcą, żeby skończyli studia", ale max jedna osoba była taka, która od początku wiedziała, co chce studiować, jaką pracę chce mieć po studiach. Szkoda trochę, bo tej osobie również matura
  • Odpowiedz