Wpis z mikrobloga

Ale heca aaa nie wierzę
Siedzimy rodzinnie przed domem, jakieś pół godziny po przyjeździe rodziców znad morza. Trzymam przy uchu dwudziestą muszlę ("ale posłuchaj, ta szumi jeszcze inaczej!!!"), nagle widzę jak jakieś żyjątko zerka spod samochodu...

o, kotek :)

"przecież takiego samego miał pan z ośrodka wypoczynkowegoOOCHOLERATOJESTTENKOT"

Ten smyk znalazł sobie kryjówkę gdzieś przy nadkolu (osłonie silnika?) i tak przejechał pół Polski, niewychodząc stamtąd nawet na postojach xD

picrel uchodźca pojmany po obławie, później jeszcze też nakarmiony i utulony
źródło: comment_yx0EjInlSk22qCotnuSvsmxhb9F0zfqg.jpg
  • 69
Prawda taka, że cebula ukradła małego kota a teraz niby, że zrobił ten sam motyw co dzieciaki z filmu 3000 mil do nieba... Niezły kit.