Mirki, ostrożnie z #wykopjointclub. Ganja powoduje zaburzenia snu. I nie chodzi nawet o to, że się nie śpi, bo wiadomo, że śpi się hehe jak kamień (stoned) ale zauważyliście brak snów? No więc sny się ma w fazie REM. A przy jaraniu się ich nie ma, bo od razu zapada się w sen głęboki z pominięciem REM.
Są tacy odmóżdżeni zjarusy co #!$%@?ą "ale co ty mati, dupnij se lolka, od razu cyk głęboki sen i nie marnujesz czasu na jakiś niepotrzebny REM, więc sen jest bardziej efektywny i lepiej się wyśpisz w krótszym czasie". Tylko, że faza REM snu jest bardzo istotna dla naszej pamięci, zdolności kognitywnych oraz ogólnie poprawnego funkcjonowania mózgu, w tym samopoczucia. Ludzie jarający dzień w dzień wcale nie stają się otępiałymi zombi, których nic nie cieszy od samej tylko fazy bycia zjaranym ale również od chronicznego niewyspania i to pomimo tego, że zazwyczaj śpią więcej niż gdyby nie zapalili.
No więc sny się ma w fazie REM. A przy jaraniu się ich nie ma, bo od razu zapada się w sen głęboki z pominięciem REM.
@szpongiel: No ale większość osób które palą chyba o tym wie, tak mi się przynajmniej wydaje. Stąd nagle się biorą bardzo intensywne sny po odstawieniu.
Tylko, że faza REM snu jest bardzo istotna dla naszej pamięci, zdolności kognitywnych oraz ogólnie poprawnego funkcjonowania mózgu, w tym samopoczucia.
@szpongiel: Mimo tego większość badań wykazuje istotne znaczenie ilości snu REM dla jakości samopoczucia psychicznego i funkcjonowania umysłowego oraz dla zapamiętywania, nauki. Jednak właściwie nie ma obecnie przekonujących dowodów, które mogłyby jednoznacznie potwierdzić bądź obalić znaczenie snu REM dla powstawania śladów pamięciowych u człowieka i ogólnie poprzeć lub obalić którąś
@szpongiel: Raczej nie masz racji. :) Czym to poprzesz? Brakiem pamięci? Kapciem na bani? Brak REM już po kilku dniach spowodowałoby totalny #!$%@? w Twoim mózgu. :)
Rzeczywiście palenie powoduje zmniejszenie ilości fazy REM, ale nie jej deprywację. Z drugiej strony po dłuższym czasie stosowania marihuanen następuje nawrót fazy REM, prawdopodobnie przez złapanie jakiejś równowagi chemicznej w mózgu (serotonina <-> melatonina) ale ch. wie. :) https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18313952 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/178475
@Andrzejek13 myślę, że większość to co najwyżej zaobserwowała brak snów oraz ich intensywność po odstawieniu. Skąd jednak taki efekt i jakie są jego implikacje, to śmiem wątpić aby większość wiedziała. Raczej nieliczne wyjątki.
@szpongiel: Jeśli chodzi o wpływ na pamięć, to raczej jakiś inny mechanizm, albo wiele ich. Generalnie mało wiemy jeszcze o tym jak to dokładnie w mózgu działa. :) W mózgu są receptory kanabinoidowe i pewnie w każdym obszarze mózgu inaczej działają.
Nie zmienia to faktu, iż długotrwałe stosowanie ma złe skutki (może dobre też, ale złe na pewno ;) )
@Bangeusz ale o co ci właściwie chodzi, tak jesteś przejarany, że nie odróżniasz braku dowodu tłumaczącego mechanizm od braku samego zjawiska? Myślisz, że gdy ludzie kilka wieków temu np. nie potrafili udowodnić czemu od kontaktu z chorym na chorobę zakaźną samemu też można zachorować, to się nie zarażali? Albo człowiek z epoki kamienia łupanego nie mógł rozpalić ogniska, bo nie potrafił udowodnić procesów termodynamiki spalania? Co za dzban xD
@Sum_olimpijczyk no cóż, to nie jest kwestia zerojedynkowa. Możesz np. nad ranem już nie być pod wpływem jarania i w ostatnim cyklu snu zaliczyć jedną fazę REM. Szczególnie jeśli śpisz długo/nie jarasz późno przed snem/twój organizm szybko się oczyszcza z jarania. Jedno z tych wystarczy.
@kurczepioro kurka ale co wy z tym zakopem, lol. Piszę to jako ostrzeżenie. Zróbcie z tym co chcecie. Nie chodzi o całkowity brak REM ale właśnie jego deficyt, tylko że to był wpis na mirko, a nie praca doktorska (╥﹏╥) Chyba każdy kto jara zauważył, że aby wypocząć tak samo dobrze potrzeba więcej snu po jaraniu niż na trzeźwo.
@szpongiel: spoko :) z zakopem oczywiście żart wykopowy, cieszę się że są jakieś dyskusje ciekawe na wykopie, a szczególnie pod tagiem #wykopjointclub ;)
No więc sny się ma w fazie REM. A przy jaraniu się ich nie ma, bo od razu zapada się w sen głęboki z pominięciem REM.
Są tacy odmóżdżeni zjarusy co #!$%@?ą "ale co ty mati, dupnij se lolka, od razu cyk głęboki sen i nie marnujesz czasu na jakiś niepotrzebny REM, więc sen jest bardziej efektywny i lepiej się wyśpisz w krótszym czasie".
Tylko, że faza REM snu jest bardzo istotna dla naszej pamięci, zdolności kognitywnych oraz ogólnie poprawnego funkcjonowania mózgu, w tym samopoczucia.
Ludzie jarający dzień w dzień wcale nie stają się otępiałymi zombi, których nic nie cieszy od samej tylko fazy bycia zjaranym ale również od chronicznego niewyspania i to pomimo tego, że zazwyczaj śpią więcej niż gdyby nie zapalili.
#sen #spijzwykopem #zdrowie
@szpongiel: No ale większość osób które palą chyba o tym wie, tak mi się przynajmniej wydaje. Stąd nagle się biorą bardzo intensywne sny po odstawieniu.
@szpongiel: Mimo tego większość badań wykazuje istotne znaczenie ilości snu REM dla jakości samopoczucia psychicznego i funkcjonowania umysłowego oraz dla zapamiętywania, nauki. Jednak właściwie nie ma obecnie przekonujących dowodów, które mogłyby jednoznacznie potwierdzić bądź obalić znaczenie snu REM dla powstawania śladów pamięciowych u człowieka i ogólnie poprzeć lub obalić którąś
Rzeczywiście palenie powoduje zmniejszenie ilości fazy REM, ale nie jej deprywację. Z drugiej strony po dłuższym czasie stosowania marihuanen następuje nawrót fazy REM, prawdopodobnie przez złapanie jakiejś równowagi chemicznej w mózgu (serotonina <-> melatonina) ale ch. wie. :)
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18313952
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/178475
ZAKOP x 2. :D
Skąd jednak taki efekt i jakie są jego implikacje, to śmiem wątpić aby większość wiedziała. Raczej nieliczne wyjątki.
Nie zmienia to faktu, iż długotrwałe stosowanie ma złe skutki (może dobre też, ale złe na pewno ;) )
Myślisz, że gdy ludzie kilka wieków temu np. nie potrafili udowodnić czemu od kontaktu z chorym na chorobę zakaźną samemu też można zachorować, to się nie zarażali?
Albo człowiek z epoki kamienia łupanego nie mógł rozpalić ogniska, bo nie potrafił udowodnić procesów termodynamiki spalania?
Co za dzban xD
Jedno z tych wystarczy.