Wpis z mikrobloga

Ponieważ już nocna, to się wyżalę.

Mam trudności z nawiązaniem jakiejkolwiek rozmowy, a jeszcze większe z podtrzymaniem jej.

Czy rozmawiam z przyjaciółką, czy z jakimkolwiek nieznajomym lub nawet członkiem rodziny, kompletnie nie wiem co powiedzieć. Czy to tematy polityczne (po co zaczynać oni swoje ja swoje nie ma sensu), kulturowe (nie interesuje się tym co oni, a oni tym co ja temat zamknięty), czasem jest jakiś temat, ale kiedy nagle wejdę do rozmowy wszystkim argumenty się nagle kończą i dobranoc, znowu nieprzyjemna cisza ( ͡° ʖ̯ ͡°)

To nie tak, że nie chce z nimi rozmawiać, ale po prostu nie ogarniam czegoś tak prostego jak rozmowa...
#peoblemypierwszegoswiata #logikarozowychpaskow #problem
  • 55