Wpis z mikrobloga

Dzień 5/31

Baaardzo trudno dziś było, ciągle odpływałem w coraz to nowsze myśli i dawałem się ponieść panującemu chaosowi. Przywracanie uwagi do oddechu nie następowało tak szybko i automatycznie jak poprzednio. Normalnie to pewnie bym się już złamał, ale mam nadzieję, że to tylko przejściowe i wkrótce będzie lepiej. Teraz wyjeżdżam i zmieni się miejsce, więc albo będzie lepiej albo będzie gorzej ( ͡° ͜ʖ ͡°) Co zrobić jak tak kompletnie nie wychodzi? Czy może przerwać i podejść za chwilę, czy może kontynuować, dać się ponieść myślom? Czy po prostu odbyć sesję za wszelką cenę...

#freakzmedytuje #freakz #30dnichallenge #30dnibezprokrastynacji #medytacja #nadtag
  • 23
@Freakz: To naturalne, że raz jest łatwiej, a kiedy indziej trudniej.

Jesteśmy ludźmi, a nie niezawodnymi maszynami. Sądzę, że to w dużym stopniu kwestia podejścia do praktykowania. W tym wszystkim, ważniejsza od samego celu podróży wydaje mi się sama podróż, to jest tak, że osiągasz coś bez nadmiernego usiłowania, a wręcz, paradoksalnie - im mniej się zmuszasz, tym szybciej, jakby samo przez się, przychodzi to, czego chcesz.

W opisanym przez Ciebie
@Freakz od wczoraj jadę. Pierwsza sesja. Z mantrą :D chaos w #!$%@? ale wydaje mi sie, że sesja ma odbyc się pomimo trudów bo to właśnie trening niezatrzymania się na myślach. Przynajmniej ja tak to rozumiem.
@mitholo: Tak, w głównej mierze tak jest. Jednak zbyt często odpuszczam, zbyt dużo wartościowych elementów wymknęło mi się z powodu zbyt łatwego i wczesnego odpuszczania. Na razie będę walczył ;)


@Freakz: Aha. W takim razie, jeśli masz tendencję do zbyt łatwego odpuszczania, to walcz, czyli spróbuj jeszcze nieco wydłużyć sesję.

Alan Watts (eklektyk):
Zen nie myli duchowości z rozmyślaniami o Bogu, gdy się obiera ziemniaki. Zen to obieranie ziemniaków.

Możesz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@mitholo: Ciekawie było to przeczytać, pani przypomniała to co zdałem ostatnio od siebie oddalać.

Medytacja JEST trudna.

Jednak nie dlatego, że polega na stosowaniu niebywale skomplikowanych i trudnych do zrozumienia technik.


Tylko dlatego, że polega na… byciu całkowicie szczerym z samym sobą. A oglądanie w całej. okazałości (ba! w przepychu! ;)) własnych manipulacji, nieuczciwości, strachów, przemocy nie należy do największych przyjemności życia
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@mitholo: ja jestem po miesiacu medytacji i na weekend tak dla siebie zaczalem zbierac porzeczki. Nienawidziłem tego (może ciągle nie lubię?). Teraz po prostu pochłonąłem się w tym i obierałem gałązkę po gałązce. Nie skupiałem się ile mam, ile zostało, ile czasu już siedzę nad tym. Chce ktoś kupić 2 duże michy porzeczek? :D
@Fostrzyk: "Teraz po prostu pochłonąłem się w tym i obierałem gałązkę po gałązce. Nie skupiałem się ile mam, ile zostało, ile czasu już siedzę nad tym."

No, właśnie. Być zanurzonym w rzeczywistości, trwać w niej. Jedynie obserwować. Bez oceniania czy interpretowania czegokolwiek i kogokolwiek. W ten sposób nieomal każda czynność może być medytacją. Kontemplacją i pochwałą życia takim, jakim ono jest.
PS. To zarazem pożądany stan, sprzyjający pisaniu najlepszej, najbardziej działającej
@Freakz: ja też jestem na początku drogi medytacji i czasami jest ciężko i mam wrażenie, że z dnia na dzień coraz trudniej mi medytować. Ale jak już przestanę to jestem w super stanie. Oprócz medytacji w pokoju staram się też skupiać na doznaniach w codziennych czynnościach. Na fakturze przedmiotów które dotykam, na dźwiękach, na odczuwaniu temperatury itp. Powodzenia mirku i będę na bieżąco z Twoim tagiem
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Freakz: ja też jestem na początku drogi medytacji i czasami jest ciężko i mam wrażenie, że z dnia na dzień coraz trudniej mi medytować. Ale jak już przestanę to jestem w super stanie.

@Tristhet: miałem podobnie. Skupiłem się, dlaczego źle mi idzie, starałem się zrozumieć i po prostu odciąłem to. Wiadomo, nie w 100% ale przestałem się nad tym rozwodzić. Nie wiem czy jest to właściwy sposób, ale skoro zadziałał
@Freakz Jak ten chaos jest związany z mocnymi negatywnymi myślami czy emocjami to po prostu siedź i pozwól myślom swobodnie pojawiać się i zanikać tylko je obserwując.Nie skupiaj się wtedy na niczym konkretnym tylko pozwól umysłowi robić to co chce.Natomiast gdy jesteś rozproszony ale odprężony wtedy nieznacznie wzmocnij koncentrację ale tylko trochę aby nie doprowadzić do napięcia.Ogólnie nie rób nic na siłę i nic nie wymuszaj ale siedź.