Wpis z mikrobloga

@kograman bo jeździ się w Tatry, a nie do Zakopanego.
Samo Zakopane też ma parę fajnych atrakcji poza tym głównym ściekiem Krupówek, chociażby Galeria Władysława Hasiora czy parę muzeów, gdzie można pochłonąć atmosferę dawnego Zakopanego, ale to oferta skierowana do osób bardziej obytych z kulturą, jak kogoś nie interesuje historia, kultura i sztuka to raczej nie ma tam czego szukać.
Ale żeby jechać do Zakopanego, siedzieć tylko na Krupówkach i Gubałówce i
@kograman
@Naturmensch
Bilety przez neta są trochę droższe niż na miejscu, ale możesz sobie kulturalnie zarezerwować konkretną godzinę z dużym wyprzedzeniem.
I to uczucie gdy janusze stoją od rana godzinami w kolejce po bilety, a potem do kolejki, a ty kupiłeś bilet w 5 minut i przechodzisz drugą kolejką obok januszy, bo teraz jest twoja godzina wjazdu ( ͡ ͜ʖ ͡)
@kograman: Zastosuj się do mojej porady, a wtedy takich niedogodności nie zaznasz:
0. Idź w góry.
1. Omijamy Krupówki, bazarek przy skoczni, Palenicę Białczańską, a na Słowację na pewno nie przez Łysą Polanę.
2. Na Słowacji jest dużo ciekawych szlaków.
3. Na szlak można wyjść około 7-8- w pensjonatach nie było jeszcze śniadania, a wielu odsypia ergo mały ruch. W deszcz żaden.
4. Giewont to też średni pomysł.
5. Jeśli jedziesz