Wpis z mikrobloga

Wchodzę na stacje benzynową, a przede mną taki typowy kierowca tira (Spocony podkoszulek, wiekowa czapka z daszkiem, jakiś łańcuszek). Przychodzi jego kolej i wywiązał się taki dialog ze sprzedawcą:

S: Słucham pana
K: Pan da 10 gorących psów i śmiech
S: Słucham?
K: No 10 tych hot dogów
S: Jaki sos?
K: Standardowo z czoskowym

Później jeszcze jak sprzedawca wkładał parówki do bułki to walnął tekstem "Aaale wchodzą te parówy ładnie"

Było to tak żenujące, że każdy stojący w kolejce chyba czuł się jakby to on był tym facetem i palił się ze wstydu

#c-----------o
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Tylko, że On tankuje co drugi dzień tysiąc litrów i śpi codziennie na terenie jakiejś stacji a dla Ciebie to święto i wydarzenie - tankujesz swoje marzenie życia od święta i przy dobrej pogodzie, obcujesz przy tym ze spoconym plebsem. Wydajesz swoje ciężko zarobione pieniążki a zarobiłeś je pracą godną i wykształceniem a nie jak plebs kręceniem kółkiem. Więc wydajesz je z godnościom i szacunkiem dla nich a okazujesz totalny brak szacunku
  • Odpowiedz