Wpis z mikrobloga

Xiaomi M365 z moją wagą (~92 kg) rozpędza się do minimum 26 km/h (dalej już nie widziałem, bo telefon się ode mnie oddalił).

PS - nie jezdzijcie z jedną ręką na kierownicy, jak macie włączony najmocniejszy tryb odzyskiwania energii przy hamowaniu silnikiem.

PPS - miałem w telefonie firmową folię 3Mk na wyświetlaczu. Folia chyba naprawdę dobra, bo nic się jej nie stało i poszedł tylko wyświetlacz ;)

#xiaomi #m365 #hulajnoga
Majsterkowo - Xiaomi M365 z moją wagą (~92 kg) rozpędza się do minimum 26 km/h (dalej...

źródło: comment_UNJ8dq8GKUckua798mOgBrNR55eunxKl.jpg

Pobierz
  • 71
  • Odpowiedz
@Sanremu: Szczerze powiem, że warto w #!$%@?. Jak się zastanawiasz to możesz przejśc do fazy "chce kupić", zwłaszcza Krk, bo to świetny sposób poruszani się :)
  • Odpowiedz
@szpongiel widzisz. A ja całe życie znałam poprawną odmianę tego słowa i nikt w moim otoczeniu nie mówił "jeździj". Czy to w szkole czy w rodzinie.
Może jeździj jest regionalizmem tak jak oglądnij? Stąd moja nieznajomość tego drugiego?
Tak samo dopiero w liceum dowiedziałam się, że są ludzie którzy naprzemiennie używają "bynajmniej" i "przynajmniej".
  • Odpowiedz
@chrominancja regionalizm w literaturze? Poza tym wiem, że to nie centrum wszechświata ale w Wawie się gwarą chyba nie mówi. Oglądnij to jest jakiś współczesny slang i choć widzę analogię i rozumiem na czym polega błąd, jeźdź równie dobrze mogłoby by być z czeskiego brzmi tak nienaturalnie. Bynajmniej i przynajmniej to nieznajomość znaczenia, a nie odmiany. Większą "kategoria wagowa" błędu.
  • Odpowiedz
@szpongiel nie wiem w jakiej książce widziałeś odmianę słowa "jeździj" ale chyba tylko w jakimś cytacie.
W samej Wawie może i gwarą się nie mówi (nie wiem, nie zastanawiałam się nad tym) ale macie tylu przyjezdnych, że jesteście najbardziej narażeni na naleciałości.

  • Odpowiedz
@chrominancja może to zatem część tej gwary ;)
W książce i tak pewnie by było jedź. Po namyśle mam wrażenie, że ani jeździj ani jeźdź nie są zbyt często używane. Chyba w wołaczu bardziej powszechnie.
  • Odpowiedz
Nieprawda, kiedyś wysiadałem z auta, telefon wypadł mi z rąk i wylądował na rogu (dosłownie rogu) płyty chodnikowej. Chcąc go zaamortyzować nogą jeszcze go nadepnąłem. Wyświetlacz był cały, nieporysowany a szkło rozbiło się w drobny mak. Gdyby nie szkło to na 10000% uszkodziłbym ekran i jestem pewien, że folia nic by nie zmieniła.


@blunch: no ok, ale miałeś raczej farta, że ekran nie poszedł... Jeśli ma się drogi telefon to
  • Odpowiedz